Kolejne problemy energetyki wiatrowej?

Wraca pomysł oddalenia farm wiatrowych o 3 km od zabudowań mieszkalnych i terenów leśnych. Zdaniem przedstawicieli branży takie przepisy doprowadzą do likwidacji sektora.

Publikacja: 07.12.2012 02:49

Kolejne problemy energetyki wiatrowej?

Foto: Bloomberg

Projekt Prawa i Sprawiedliwości pojawił się kilka miesięcy temu, jednak utknął w Sejmie. W ubiegłym tygodniu wrócił.

Chodzi w nim o to, by wiatraki o mocy większej niż 500 kW nie mogły stać bliżej niż 3 km od domów i lasów. I nie chodzi tylko o nowo powstające instalacje, ale też te istniejące.

Jak wyliczyło Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW), w takim scenariuszu możemy praktycznie zapomnieć o istnieniu farm wiatrowych, a także może to zagrozić realizacji przez Polskę unijnego celu 15 proc. udziału energii z odnawialnych źródeł do 2020 r.

Walka z wiatrakami?

Jeden z problemów to kosztowne przeniesienie istniejących turbin. Pytanie jednak dokąd. Bo tam, gdzie dziś stoją, trudno o odległości 3 km. Druga sprawa to ich moce. Sęk w tym, że te do 500 kW to najstarsze i najmniej efektywne, zazwyczaj „drugiego obiegu", sprowadzone po wycofaniu ich za granicą. Trzeci problem to zablokowanie nowych projektów.

Obecnie w Polsce zainstalowanych jest ok. 2,3 GW mocy wiatrowej (cała moc w Polsce to ok. 38 GW – dla porównania Niemcy mają w sumie ok. 60 GW po połowie ze słońca i wiatru). Jak wyliczyły PSEW i Ernst & Young, do tej pory inwestycje w elektrownie wiatrowe przyciągnęły do Polski kapitał w wysokości 16 mld zł, podczas gdy wsparcie tych inwestycji wyniosło ok. 1,5 mld zł.

Przy założeniu, że moce wiatrowe do roku 2020 będą rosły zgodnie z prognozami (według zapisów obowiązującej polityki energetycznej Polski w 2020 r. mamy mieć ponad 6 GW mocy wiatrowych, a w 2030 r. prawie 8 GW), wartość środków wydanych w Polsce może wynieść 23 mld zł. Ma też wzrosnąć zatrudnienie w branży z ok. 2 tys. osób obecnie do ponad 10 tys. w 2020 r.

Pytanie, czy projekt PiS jest zupełnie bez szans? Popierają go przeciwnicy farm wiatrowych. Zapowiedzieli oni zwarcie szeregów i zebranie podpisów pod projektem (po uzbieraniu 100 tys. stanie się on inicjatywą obywatelską).

14 listopada Rada Ministrów przyjęła stanowisko w sprawie przyszłości energetyki wiatrowej w Polsce. Czytamy w nim, że „rząd stoi na stanowisku zgodnie z którym kwestie związane z wpływem turbin wiatrowych na warunki życia ludzi mieszkających w otoczeniu siłowni wiatrowych oraz na całość środowiska są obecnie analizowane na etapie procedury oceny oddziaływania na środowisko".

Zdaniem rządu należy zwiększyć zakres badań i monitoringu zdrowia mieszkańców terenów w pobliżu elektrowni wiatrowych (po analizie finansowej i prawnej).

Wiatr kontra atom

Branża wiatrowa uważa, że jest ostatni moment, by zdecydować, czy stawiać na wiatr, czy na atom. – Mówienie, że jest miejsce na wszystkie źródła energii, to nieprawda – mówi „Rz" Krzysztof Prasałek, prezes PSEW. – Energetyka jądrowa to system, w którym niewielu zarabia na wielu, a wiatr to udział w rynku tysięcy mniejszych podmiotów zarabiających na produkcji energii – dodaje.

I porównuje: elektrownia o mocy 1500 MW na kilkudziesięciu hektarach to odpowiednik 4 tys. wiatraków po 1,5 MW każdy na powierzchni 144 km kw.

Tylko co powiedzieć przeciwnikom wiatrakowego krajobrazu? Zdaniem Prasałka teraz jest przełomowy moment dla energetyki wiatrowej. Tam, gdzie kiedyś stało sto wiatraków, dziś mogą stać trzy, bo moce nowoczesnych turbin są większe. Podobnie zresztą jest z morską energetyka wiatrową, gdzie najnowocześniejsze wielkie, pojedyncze turbiny dochodzą do 7 MW mocy (jeszcze kilka lat temu było to kilka czy kilkanaście razy mniej).

– Oczywiście, że są miejsca, gdzie bezdyskusyjnie nie mogą powstawać turbiny i wszyscy mamy tego świadomość – mówi Prasałek. – Ale teraz mamy szansę na energetyczną rewolucję na miarę telekomunikacyjnej. Przecież jeszcze jakiś czas temu telefony komórkowe były wielkie i drogie, a dziś stać na nie prawie każdego – porównuje.

I przypomina, że patrząc na plany atomowe, należy też pamiętać, że np. Niemcy do 2022 r. zamierzają zamknąć swoje elektrownie atomowe, a Szwajcaria do 2034 r. Nie wyklucza tego także Belgia w perspektywie roku 2025 (pod warunkiem, że OZE pokryją zapotrzebowanie na energię).

Szef PSEW podkreśla także, że farmy wiatrowe buduje się szybciej niż siłownię jądrową. Statystycznie jedna taka farma przynosi 663 tys. zł rocznie dla gmin z tytułu podatku od nieruchomości (w 2011 r. łączna kwota z tytułu tego podatku dała gminom 66 mln zł).

Brak ustawy o odnawialnej energii to kłopoty

Ustawa o odnawialnych źródłach energii (OZE) miała wejść w życie z początkiem 2013 r. Ale teraz nawet I kw. wydaje się nierealny. Pesymiści mówią o końcu roku. Efekt? OZE będą działać na mocy obecnego prawa, co generuje nieuzasadnione koszty wsparcia 700 mln zł na rok. Poza tym nowe inwestycje mają problem z finansowaniem (banki czekają na ustawę). Są też unijne konsekwencje: Polsce grożą kary 0,5 mln zł dziennie za opóźnienie wdrażania dyrektywy oraz utrata miliardowych środków na energetykę w budżecie UE na lata 2014–2020. SLD przygotował swój poselski projekt ustawy o OZE, w opozycji do rządowego, procedowanego w tzw. trójpaku (z prawem energetycznym i gazowym). Zdaniem branży, jeśli posłowie poparliby pomysł SLD, może to przyspieszyć wdrożenie nowego prawa.

Projekt Prawa i Sprawiedliwości pojawił się kilka miesięcy temu, jednak utknął w Sejmie. W ubiegłym tygodniu wrócił.

Chodzi w nim o to, by wiatraki o mocy większej niż 500 kW nie mogły stać bliżej niż 3 km od domów i lasów. I nie chodzi tylko o nowo powstające instalacje, ale też te istniejące.

Pozostało 93% artykułu
Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Energetyka
Bez OZE ani rusz