MF przygotowało projekt opodatkowania wydobywanego gazu i ropy

Resort finansów przygotował projekt opodatkowania gazu i ropy. Firmy wydobywcze będą musiały oddać fiskusowi w sumie 40 proc. dochodów ze swojej działalności wydobywczej. MF przewiduje, że zmiany wejdą w życie w 2015 roku

Publikacja: 28.02.2013 18:37

PAP

Projekt ustawy o specjalnym podatku od węglowodorów trafił w czwartek do konsultacji międzyresortowych i społecznych. "Projekt jest zgodny z założeniami przyjętymi przez radę ministrów, według których całkowite obciążenie dochodu z działalności wydobywczej powinno wynosić ok. 40 proc." - powiedział PAP wiceminister finansów Maciej Grabowski. Dodał, że wcześniej proponowane stawki kłóciły się z tym założeniem, w związku z tym resort finansów zaproponował ich zmianę.

Grabowski zapewnił, że po wprowadzeniu zmian suma obciążeń podatkowych nałożonych na wydobycie ropy i gazu wynosić będzie 40 proc. Oznacza to, że wydobycie węglowodorów w Polsce będzie opodatkowane niżej niż w Norwegii, Wielkiej Brytanii czy Australii, ale wyżej niż w kanadyjskiej prowincji Alberta. Wiceminister poinformował, że przygotowując proponowane rozwiązania, resort korzystał z doświadczeń innych krajów, ale stworzył własny model. W pracach pomagali też eksperci z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Obciążenia podatkowe związane z wydobyciem ropy i gazu mają składać się z kilku elementów. MF proponuje wprowadzenie podatku typu royalty, liczonego od wartości wydobywanych kopalin (podobny obowiązuje od ubiegłego roku w przypadku miedzi i srebra).

Zgodnie z projektem w przypadku ropy wydobywanej ze złóż konwencjonalnych trzeba będzie zapłacić 6-proc. podatek, od gazu wydobywanego z takich złóż 3 proc. Gaz wydobywany ze złóż niekonwencjonalnych (łupkowy) byłby opodatkowany 1,5-proc. stawką podatku, a ropa "niekonwencjonalna" - 3 proc. stawką. Grabowski wyjaśnił, że przyjęte preferencje wynikają z innych - trudniejszych - warunków wydobycia paliw z łupków.

"Zależy nam na tym, żeby zachęcić inwestorów do wydobywania gazu z łupków. Wysoki podatek typu royalty ze sztywną stawką powodowałby, że część polskich złóż gazu łupkowego nie byłaby eksploatowana. Element kosztowy w tym podatku nie jest bowiem uwzględniany" - wyjaśnił.

Ministerstwo proponuje w projekcie wprowadzenie zwolnienia z tego podatku tzw. złóż marginalnych, czyli takich, w których wydobycie gazu lub ropy nie przekracza miesięcznie z poszczególnego odwiertu - po przeliczeniu na wartość energetyczną - 550 megawatogodzin. Odpowiada to ok. 1,7 tys. metrów sześciennych gazu dziennie. W przypadku ropy naftowej poziom zwolnienia wyniesie 40 ton ropy miesięcznie z poszczególnego odwiertu. "To szczególnie istotnie dla odwiertów łupkowych, których początkowo duży potencjał spada po kilku latach wydobycia. Nie chcemy zniechęcać firm do eksploatacji złóż, które mają małą wydajność" - powiedział.

Ze zwolnienia skorzystają też obecnie funkcjonujące na Podkarpaciu odwierty, które wydobywają kilkanaście ton ropy miesięcznie. "Nie ma sensu ich zamykać. Nałożenie na nie podatku typu royalty podatku oznaczałoby konieczność ich zamknięcia" - ocenił.

Ministerstwo przewiduje wprowadzenie specjalnego podatku węglowodorowego (SPW), którego podstawą będzie zysk, czyli nadwyżka skumulowanych przychodów nad skumulowanymi wydatkami związanymi z działalnością wydobywczą.

"Podatek będzie rozliczany co do zasady kasowo. Ponadto zostaną wprowadzone dwie stawki. Pierwsza wyniesie 12,5 proc. i będzie obowiązywała, jeżeli współczynnik skumulowanych przychodów do skumulowanych wydatków będzie większy niż 1 i mniejszy niż 2" - powiedział minister. Wskazał, że na przykład wskaźnik 1 będzie wskazywał, iż od momentu prowadzonej działalności wydobywczej podatnik poniósł wydatki i uzyskał przychody w takiej samej wysokości. Dodał, że po przekroczeniu współczynnika 2 zysk zostanie opodatkowany 25 proc. stawką.

"Wprowadzenie drugiej, niższej stawki podatku przesuwa obciążenie do momentu, kiedy inwestycja przynosi firmie realną nadwyżkę gotówki" - zaznaczył wiceminister.

Zgodnie z projektem od podatku royalty będzie można odliczyć 19 proc. starty na działalności wydobywczej, której nie udało się odliczyć w CIT z uwagi na upływ 5-letniego okresu. "Chodzi o to, by firmy, które w związku z długotrwałymi inwestycjami nie mają możliwości rozliczenia straty z pierwszych lat, mogły ją odliczyć od podatku royalty" - wyjaśnił wiceminister.

Dodatkowo ministerstwo chce wprowadzić w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych możliwość amortyzacji odwiertów przez 5 lat, a nie 22 lata, jak jest obecnie. Będzie to ogólna zasada, która obejmie wszystkie odwierty nie tylko związane z poszukiwaniem gazu, czy ropy, a więc także np. odwierty związane z wodami termalnymi.

Ministerstwo zakłada, że zmiany wejdą w życie w 2015 r. Problem polega na tym, że firmy, które obecnie ponoszą wydatki związane z wydobyciem, nie będą mogły pomniejszyć o nie przyszłych przychodów, a tym samym podatku SPW, który dopiero wejdzie w życie. MF proponuje więc dla takich firm specjalne rozwiązanie - możliwość zaliczenia wydatków kwalifikowanych poniesionych w okresie 3 lat przed dniem wejścia w życie zmian.

Uprawnienie to będzie przysługiwało w okresie obejmującym pierwszy rok obowiązywania ustawy. Odliczenie będzie także możliwe w odniesieniu do łącznej, niezamortyzowanej w podatku dochodowym od osób prawnych do dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, wartości środków trwałych związanych z działalnością wydobywczą węglowodorów nabytych lub wytworzonych w okresie poprzedzającym ww. 3-letni okres.

"Chodzi o uwzględnienie sytuacji firm, które już poniosły koszty na wydobycie. Nie chcemy premiować tylko tych, którzy wejdą na rynek po wejściu w życie ustawy" - dodał Grabowski.

Resort finansów szacuje, że w 2017 r. budżet może uzyskać z nowych podatków ok. 200 mln zł (przy wydobyciu na poziomie 5,1 mld metrów sześciennych gazu), a w perspektywie kilkunastu lat 1,5 mld zł rocznie (przy docelowym wydobyciu 10-12 mld metrów sześciennych gazu).

"To szacunki, które są niezwykle wrażliwe na zmienne rynkowe i geologiczne, których obecnie nie znamy. Nie wiemy, jak będą się zmieniać ceny ropy i gazu, jakie będą koszty nowych inwestycji i jakie będzie globalne wydobycie" - zastrzegł Grabowski.

Zdaniem wiceministra rząd mógłby zająć się projektem w kwietniu i wtedy też może on trafić do Sejmu.

Przedstawione w październiku przez rząd założenia do nowych regulacji dotyczących wydobycia ropy i gazu zakładały, że wszystkie podatki i opłaty związane z wydobywaniem węglowodorów mają łącznie wynosić ok. 40 proc. zysku brutto z tej działalności. Planowano, że podatek od wartości wydobytego gazu miałby wynieść 5 proc., a ropy - 10 proc. Specjalny podatek węglowodorowy miał wynieść 25 proc. od nadwyżki przychodów nad wydatkami.

Projekt ustawy o specjalnym podatku od węglowodorów trafił w czwartek do konsultacji międzyresortowych i społecznych. "Projekt jest zgodny z założeniami przyjętymi przez radę ministrów, według których całkowite obciążenie dochodu z działalności wydobywczej powinno wynosić ok. 40 proc." - powiedział PAP wiceminister finansów Maciej Grabowski. Dodał, że wcześniej proponowane stawki kłóciły się z tym założeniem, w związku z tym resort finansów zaproponował ich zmianę.

Pozostało 92% artykułu
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz