Szara strefa hamuje rozwój rynku gazu płynnego

W tym roku popyt na LPG w Polsce będzie zapewne niższy niż w 2012 r. – mówi Krzysztof Romaniuk, dyrektor ds. analiz rynku paliw POPiHN.

Publikacja: 28.05.2013 00:00

Szara strefa hamuje rozwój rynku gazu płynnego

Foto: archiwum prywatne

Czy w tym roku wzrośnie popyt na LPG w Polsce?

Krzysztof Romaniuk:

Rynek LPG jest już rynkiem rozwiniętym i w miarę stabilnym. W ubiegłym roku zapotrzebowanie na to paliwo było tylko minimalnie mniejsze niż w 2011 r. Jeśli jego sprzedaż porównać z mocnym spadkiem sprzedaży benzyny czy oleju napędowego, to można nawet stwierdzić, że sytuacja na rynku gazu płynnego jest niezła. Mówiąc o LPG, trzeba pamiętać, że około 73–75 proc. tego rynku stanowi autogaz, który jest substytutem benzyny. Dla osób posiadających w swoich autach odpowiednią instalację LPG jest paliwem atrakcyjnym. Mimo to ogólna drożyzna raczej nie zachęca konsumentów do zwiększania zakupu jakichkolwiek paliw. W efekcie spodziewam się raczej spadku popytu na LPG niż wzrostu. Na to, że tegoroczna sprzedaż nie będzie wyższa niż w 2012 r., wskazują dane za pierwszy kwartał. Popyt na wszystkie trzy podstawowe paliwa, czyli benzynę, olej napędowy i LPG spadł rok do roku odpowiednio o około 5 proc., 8 proc. i 5 proc.

Jaki wpływ na poziom legalnej sprzedaży ma działalność szarej strefy?

Szara strefa ma istotny wpływ na funkcjonowanie rynku LPG, chociaż nie tak duży jak w przypadku oleju napędowego. W mojej ocenie zaspokaja co najwyżej kilka procent zgłaszanego w Polsce popytu. W oleju napędowym jej udział szacuje się już na ponad 10 procent. W przypadku LPG do nadużyć może jednak zachęcać już samo funkcjonowanie dwóch różnych stawek akcyzy. Chodzi o autogaz i gaz płynny stosowany do ogrzewania. Trwające obecnie prace legislacyjne mają doprowadzić do ograniczenia działalności szarej strefy. Najwcześniej zapewne wejdą w życie jesienią tego roku. Jeśli tak się stanie, to dopiero w 2014 r. rynek legalnej sprzedaży paliw ma szansę na wzrost.

Czy w tym roku możemy spodziewać się spadku cen LPG?

Średnie tegoroczne ceny będą zapewne niższe od odnotowanych w 2012 r. Nie liczyłbym jednak na istotne różnice. W ujęciu procentowym będą one co najwyżej jednocyfrowe. Sądzę, że tak jak cena benzyny nie spadnie poniżej 5 zł, tak i autogazu nie spadnie poniżej 2 zł. Obecnie LPG kosztuje o około 5 proc. mniej niż wynosiła średnia dla całego ubiegłego roku.

Jakie musiałyby zaistnieć przesłanki, aby cena LPG obniżyła się bardziej, niż ma to miejsce obecnie?

Przede wszystkim musiałoby nastąpić istotne umocnienie się kursu złotówki względem dolara amerykańskiego, czyli waluty w której rozliczany jest import LPG. W pewnym stopniu wpływ na ceny może też mieć zaostrzająca się walka konkurencyjna. O ile marża na benzynę jest stosunkowo mała, bo wynosi około 3 proc., o tyle na autogaz jest wyższa. W sytuacji dalszego spadku popytu sprzedawcy mają zatem możliwość większego oddziaływania na kupujących poprzez ograniczenie wielkości swojej marży.

Jakie są obecnie największe zagrożenia dla rozwoju branży LPG?

Przede wszystkim polityka UE. Bruksela zamierza zmienić akcyzę na poszczególne gatunki paliw. Chodzi zwłaszcza o planowaną podwyżkę stawek na olej napędowy i LPG. Wprawdzie mogą wejść one w życie dopiero w 2023 r., ale jeśli to nastąpi, rozwój rynku LPG stoi pod dużym znakiem zapytania.

Czy w tym roku wzrośnie popyt na LPG w Polsce?

Krzysztof Romaniuk:

Pozostało 98% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie