Inwestycje morskie farmy wiatrowe w zawieszeniu

Czy rząd wycofa się z zapowiedzi wspierania budowy morskich farm wiatrowych? Stawką są wielkie inwestycje i nowe miejsca pracy.

Publikacja: 05.06.2013 00:56

Inwestycje morskie farmy wiatrowe w zawieszeniu

Foto: Bloomberg

Wielomiliardowe inwestycje w rozwój morskiej energetyki wiatrowej na polskiej części Bałtyku stoją dziś pod wielkim znakiem zapytania. Mimo wcześniejszych szerokich zapowiedzi i korzystnych projektów ustaw w tej sprawie obecnie wydaje się, że przychylność rządu dla tego sektora gaśnie.

Tymczasem związani z branżą wiatrową eksperci zaznaczają, że rozwój morskiej energetyki wiatrowej oznaczałby silny impuls dla rozwoju całej polskiej gospodarki.

Niepewne wsparcie

„Rz" pisała w ostatnich dniach, że z budowy wiatraków na morzu może się wycofać należąca do portugalskiej grupy firma EDP Renewables. To jednak nie wszystko, ponieważ według naszych informacji również inni obecni w Polsce inwestorzy przyglądają się sprawie z wielkim dystansem. Nie wykluczają rezygnacji z angażowania się w ten sektor.

Według nieoficjalnych informacji rząd może się wycofać z zapowiadanego wsparcia dla morskich wiatraków. Komentarza w tej sprawie nie udało nam się wczoraj uzyskać w Ministerstwie Gospodarki.

– Teraz tak naprawdę pałeczka jest po stronie Ministerstwa Finansów. To właśnie tam przeprowadzone zostaną kluczowe analizy, które przesądzą o wysokości wsparcia dla poszczególnych technologii – uważa nasz znający sprawę rozmówca.

A to właśnie kierowany przez wicepremiera i ministra Jacka Rostowskiego resort od dawna mało przychylnym okiem patrzy na jakiekolwiek wsparcie dla odnawialnych źródeł energii.

Trwające już prawie trzy lata prace nad projektem przepisów dotyczących wsparcia dla OZE mogą się zakończyć na utrzymaniu dopłat do spalania biomasy wraz z węglem w wielkich elektrowniach. Ograniczą za to wsparcie dla bardziej przyjaznych środowisku technologii, takich jak na przykład energia wiatrowa.

Potencjał jest duży

Premier Donald Tusk zapowiedział, że przede wszystkim rząd zadba, by energia w Polsce była powszechnie dostępna i możliwie tania. Istnieje jednak i druga strona medalu: wsparcie dla inwestycji w budowę farm wiatrowych na morzu mogłoby stanowić koło zamachowe do rozwoju ważnych segmentów polskiej gospodarki i w ten sposób poprawiać stan finansów państwa.

Jak wynika z analiz Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej i firmy doradczej Ernst & Young, rozwój wiatraków na polskich obszarach morskich mógłby do 2030 r. wnieść do polskiej gospodarki wartość dodaną wycenianą na 81,8 mld zł. Z tego 16,3 mld zł wyniosłyby wpływy z CIT i podatków pośrednich. W tym 13,4 mld zł trafiłoby do kasy państwa, a reszta stanowiłaby przychód samorządów na różnych szczeblach.

Rynkowy potencjał morskiej energetyki wiatrowej w Polsce wynosi ok. 6 gigawatów do 2030 r. To prawie jedna szósta mocy zainstalowanych obecnie w całej polskiej elektroenergetyce. Budowa wiatraków o takiej mocy wymagałaby 74–83 mld zł nakładów. Z tego 63 proc. mogłoby pójść na kupno komponentów i usług od polskich przedsiębiorstw, głównie stoczni i portów. W efekcie realne byłoby utworzenie ok. 34,9 tys. miejsc nowych pracy przy budowie oraz eksploatacji morskich farm.

O skali potencjalnych inwestycji świadczyć może również fakt, że już dotychczas rząd zebrał ponad 90 mln zł od firm, którym udzielono pozwoleń na angażowanie się w projekty morskiej energetyki wiatrowej. Kolejne oczekiwane kwoty to w sumie prawie 60 mln zł.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki j.piszczatowska@rp.pl

Ryzyko odstrasza nawet dużych graczy

Niepewność inwestycyjną w energetyce stwarza też sytuacja wokół rządowej strategii dla sektora. Do końca tego roku przedstawione zostaną założenia Polityki Energetycznej Polski na kolejne lata. Politykę do 2030 r. nasz kraj już ma. Rzecz w tym, że bazuje ona na nieaktualnych dziś prognozach i nie kładzie nacisku na żaden konkretny dział energetyki, w przeciwieństwie np. do strategii Niemiec, która zakłada przede wszystkim skupienie się na odnawialnych źródłach. Rząd musi zmierzyć się również ze sprawą inwestycji w elektrownie na węgiel. Jak pokazała sprawa budowy przez PGE nowych bloków w Elektrowni Opole, ryzyko odstrasza nawet największe firmy. Jednak według informacji, które pojawiły się na profilu premiera na Twitterze, rozstrzygnięć można oczekiwać jeszcze w tym tygodniu. – Temat elektrowni w Opolu nie został zamknięty. Intensywnie pracujemy – zapowiedział 1 czerwca premier Donald Tusk.

Wielomiliardowe inwestycje w rozwój morskiej energetyki wiatrowej na polskiej części Bałtyku stoją dziś pod wielkim znakiem zapytania. Mimo wcześniejszych szerokich zapowiedzi i korzystnych projektów ustaw w tej sprawie obecnie wydaje się, że przychylność rządu dla tego sektora gaśnie.

Tymczasem związani z branżą wiatrową eksperci zaznaczają, że rozwój morskiej energetyki wiatrowej oznaczałby silny impuls dla rozwoju całej polskiej gospodarki.

Pozostało 90% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie