Akcje Energi jeszcze długo będą pod presją

Pierwszy dzień notowań akcji gdańskiej spółki energetycznej przyniósł rozczarowanie. Najbliższe tygodnie nie poprawią inwestorom nastrojów.

Publikacja: 12.12.2013 03:02

Akcje Energi jeszcze długo będą pod presją

Foto: Bloomberg

– Miało być wielkie święto, a wyszła totalna klapa – tak wczorajszy debiut Energi opisują pytani przez nas analitycy i zarządzający funduszami. Rozczarowania nie krył też Paweł Tamborski, wiceminister skarbu: – Patrząc na notowania spółki, czuję niedosyt, ale z drugiej strony nie można na podstawie jednego dnia oceniać całej pracy włożonej w przygotowanie tego debiutu – powiedział w rozmowie z „Rz".

Skarb Państwa, który wciąż dzierży nieco ponad połowę akcji gdańskiej spółki, zarobił na tej prywatyzacji 2,4 mld zł. Była to największa tegoroczna oferta nie tylko na warszawskim parkiecie, ale także w całej Europie Środkowo-Wschodniej.

Pracownicy sypnęli

Inwestorzy kupowali papiery Energi w ofercie po 17 zł. Tymczasem akcje energetycznej spółki taniały wczoraj nawet o 10 proc., sięgając 15,3 zł. Na koniec dnia kurs wyniósł 16,09 zł (spadek o 5 proc.).

– Myślę, że to paniczna reakcja drobnych inwestorów oraz posiadaczy akcji pracowniczych. Zobaczyli, że nie ma szans na godziwy zarobek, i od razu pozbyli się walorów – twierdzi Jarosław Niedzielewski, zarządzający Investors TFI. – Ale trzeba powiedzieć sobie wprost: nastroje były wygórowane. Tak naprawdę można się cieszyć, że na rynek wrócił zdrowy rozsądek – dodaje.

W rękach pracowników Energi lub firm, które wykupiły od nich akcje tuż przed debiutem, znajdowało się 15 proc. kapitału spółki. – Pracownicy bardzo długo czekali na ten dzień i możliwe, że zdecydowali się od razu sprzedać akcje – przyznaje Mirosław Bieliński, prezes Energi. Dodaje, że wpływ na notowania spółki mogły mieć również kiepskie nastroje panujące na rynku. – Projekt ustawy o OFE błyskawicznie przeszedł przez Sejm. To na pewno nam nie pomogło – zaznacza.

Nieoczekiwany spadek notowań Energi nie wróży dobrze kolejnym spółkom, które przymierzają się do wejścia na parkiet. – Debiut Energi trochę schłodzi oczekiwania dotyczące kolejnych IPO. W końcu inwestorzy zobaczyli, że nie na każdym debiucie da się zarobić 20 proc. – zauważa Andrzej Lis, zarządzający Noble Funds TFI. A na tak duży zarobek można było liczyć w dniu debiutu np. kolejowych PKP Cargo i Newagu.

Co dalej?

Według analityków po tak słabym debiucie nie ma szans na odrobienie strat w najbliższych tygodniach. – Tak agresywna wyprzedaż akcji, jaką widzieliśmy w środę, skłania do przypuszczeń, że wielu rozczarowanych inwestorów będzie chciało wyjść z tej inwestycji. W mojej ocenie wzrost kursu powyżej 17 zł jeszcze długo nie będzie możliwy – twierdzi Piotr Kaczmarek, analityk DM BDM.

Dobrej myśli jest natomiast zarząd Energi. – To, co powinno zachęcić inwestorów do zakupu akcji spółki, to zapowiedź regularnej dywidendy, stabilne dochody oraz nasze plany inwestycyjne, które nie zakładają wielkich wydatków na elektrownie węglowe, ale głównie na dystrybucję i odnawialne źródła energii – przekonuje Bieliński.

Resort skarbu będzie chciał w przyszłości pozbyć się wszystkich akcji energetycznej spółki. – Na razie jednak nie mamy żadnych konkretnych planów co do dalszego etapu prywatyzacji – przekonuje Tamborski. Wiadomo jednak, że rozważana jest m.in. konsolidacja polskich spółek z tej branży, która skutkowałaby powstaniem energetycznego giganta.     —mbl

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, b.oksinska@rp.pl

Szef Urzędu Regulacji Energetyki rezygnuje

Marek Woszczyk, szef URE, złożył rezygnację. Do zamknięcia tego wydania „Rz" nie było jeszcze wiadomo, czy premier przyjął dymisję. Przyczyny decyzji oficjalnie nie są znane. Wczoraj prezes Woszczyk był dla nas niedostępny. Jednak już wcześniej pojawiły się medialne spekulacje, że będzie się on starał o stanowisko prezesa największego krajowego producenta prądu – Polskiej Grupy Energetycznej. Jak wynika z naszych informacji, Woszczyk faktycznie ubiega się o prezesurę i spotkał się już w tej sprawie z radą nadzorczą spółki. Przesłuchania w ramach ogłoszonego konkursu na prezesa i czterech wiceprezesów PGE trwają od poniedziałku i ich pierwsza tura zakończy się w piątek. Pytani przez nas eksperci przekonują, że Woszczyk ma duże szanse na objęcie kierownictwa w PGE, bo – ich zdaniem – ma dobre notowania w rządzie.

– Miało być wielkie święto, a wyszła totalna klapa – tak wczorajszy debiut Energi opisują pytani przez nas analitycy i zarządzający funduszami. Rozczarowania nie krył też Paweł Tamborski, wiceminister skarbu: – Patrząc na notowania spółki, czuję niedosyt, ale z drugiej strony nie można na podstawie jednego dnia oceniać całej pracy włożonej w przygotowanie tego debiutu – powiedział w rozmowie z „Rz".

Skarb Państwa, który wciąż dzierży nieco ponad połowę akcji gdańskiej spółki, zarobił na tej prywatyzacji 2,4 mld zł. Była to największa tegoroczna oferta nie tylko na warszawskim parkiecie, ale także w całej Europie Środkowo-Wschodniej.

Pozostało 84% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie