Lotos narzeka na szarą strefę

Nielegalna sprzedaż paliw ?ma negatywny wpływ na przychody polskich rafinerii. Zyski gdańskiej spółki spadły także m.in. ze względu na odpisy dotyczące poszukiwania oraz wydobycia ropy i gazu.

Publikacja: 06.03.2014 09:58

Lotos narzeka na szarą strefę

Foto: Bloomberg

W ubiegłym roku grupa Lotos zanotowała 28,6 mld zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży, czyli o 13,6 proc. mniej niż w 2012 r. To efekt spadku wpływów w dwóch podstawowych segmentach prowadzonej działalności, czyli wydobyciu ropy i gazu oraz produkcji i handlu paliwami.

Jeszcze mocniej niż przychody spadł zysk netto. Wyniósł niespełna 40 mln zł. Tym samym był gorszy o 96 proc. od zanotowanego w 2012 r.

– Mimo że sytuacja gospodarcza w Polsce poprawiła się, nie miała wpływu na wzrost popytu na paliwa – skarży się Mariusz Machajewski, wiceprezes grupy Lotos ds. ekonomiczno-finansowych.

Jego zdaniem jest tak przede wszystkim ze względu na działalność szarej strefy, która spowodowała spadek legalnego zapotrzebowania na olej napędowy. W ubiegłym roku popyt w Polsce na to paliwo wyniósł 13,37 mln ton, podczas gdy rok wcześniej 14,23 mln ton. Nieznacznie spadło zużycie benzyny.

Słabsze wyniki są też efektem niskiej marży rafineryjnej osiąganej na przerobie ropy naftowej w całej Europie. W gdańskiej grupie pod tym względem nie jest jednak najgorzej.

– Dzięki posiadaniu jednej z najbardziej efektywnych na świecie rafinerii osiągamy lepsze marże niż nasi konkurenci – twierdzi Paweł Olechnowicz, prezes grupy Lotos.

Opublikowane w środę rano wyniki przyczyniły się do wyprzedaży akcji gdańskiej spółki na GPW. Ich kurs spadał nawet o 4,6 proc., do poziomu 37,9 zł.

– W ubiegłym roku grupa Lotos wypracowała przychody i zyski poniżej oczekiwań rynku. Po odjęciu zdarzeń jednorazowych nie są one już jednak tak złe, zwłaszcza gdy porówna się je z wynikami europejskich konkurentów  – mówi Tomasz Kasowicz, analityk DM BZ WBK.

Podobnie uważają inni eksperci.

– Wyniki Lotosu są gorsze od prognozowanych głównie z powodu odpisów. W naszej ocenie wyniki w segmencie rafineryjnym są słabe, ale spodziewano się tego, przede wszystkim w związku z aktualizacją zapasów – twierdzi Tamás Pletser, analityk Erste Group.

Również zarząd przekonuje, że gdyby odjąć zdarzenia jednorazowe oraz związane z wyceną zapasów, grupa zakończyłaby ubiegły rok znacznie wyższymi zyskami niż obecnie podane.

Zdarzenia jednorazowe to m.in. odpisy aktualizujące w wysokości 68,8 mln zł. Trzeba ich było dokonać w związku z wydatkami poniesionymi na prace przy odwiercie B28 na Bałtyku oraz z powodu usunięcia platformy ze złoża YME na Morzu Północnym.

W tym roku grupa Lotos chce wydobyć 550 tys. ton ropy. Podtrzymała obietnicę osiągnięcia strategicznego celu, jakim jest roczna produkcja na poziomie 1,2 mld ton w latach 2015–2016. Do wzrostu wydobycia ma się przyczynić przede wszystkim planowany zakup złoża produkcyjnego w Norwegii. Koncern będzie coraz więcej wydobywał również dzięki planowanemu na koniec 2015 r. rozpoczęciu eksploatacji bałtyckiego złoża B8.

—trf

W ubiegłym roku grupa Lotos zanotowała 28,6 mld zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży, czyli o 13,6 proc. mniej niż w 2012 r. To efekt spadku wpływów w dwóch podstawowych segmentach prowadzonej działalności, czyli wydobyciu ropy i gazu oraz produkcji i handlu paliwami.

Jeszcze mocniej niż przychody spadł zysk netto. Wyniósł niespełna 40 mln zł. Tym samym był gorszy o 96 proc. od zanotowanego w 2012 r.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Energetyka
Niemal 400 mld zł na inwestycje. Jest nowa strategia Orlenu
Energetyka
Transformacja energetyczna to walka o bezpieczeństwo kraju i przyszłość przemysłu
Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?