Na czym dokładnie będzie polegała wasza współpraca?
Jej szczegóły dopiero dopracowujemy. Wstępnie ustaliliśmy, że wykonamy jeden wspólny odwiert na koncesji w południowo – wschodniej Polsce.
O ile w przypadku łupków ewentualne wydobycie będzie możliwe dopiero za kilka lat, o tyle eksploatacja konwencjonalnych złóż ropy i gazu w Polsce trwa od dziesięcioleci. Czy będziecie zwiększać produkcję z tego typu złóż?
Polska nie jest krajem nadmiernie zasobnym w ropę i gaz. W tej sytuacji raczej trudno oczekiwać wzrostu wydobycia z konwencjonalnych złóż. Naszym celem będzie zatem utrzymanie produkcji na co najmniej dotychczasowym poziomie.
Od kilku lat PGNiG stosunkowo dużo inwestuje w Norwegii. Czy w kolejnych latach będzie podobnie?
Dotychczas realizowane projekty, w tym zwłaszcza wydobycie ze złoża Skarv, pokazuje że jest to słuszny kierunek inwestycji. Przyglądamy się kolejnym potencjalnym nabytkom. Z drugiej strony tamtejsze inwestycje wymagają ogromnych kapitałów i trzeba rozważyć, czy nie da się osiągnąć zakładanego efektu przy niższym zaangażowaniu.
W Norwegii intensywną działalność poszukiwawczo-wydobywczą prowadzi też Grupa Lotos. Może należałoby połączyć wasze potencjały?
Tam gdzie jest to możliwe chcemy współpracować z różnymi firmami poszukującymi i wydobywającymi ropę i gaz. Dotyczy to nie tylko krajowych firm takich jak Grupa Lotos, czy PKN Orlen, ale i zagranicznych, o czym świadczy nasze łupkowe porozumienie zawarte z Chevronem.
Jednym z kluczowych elementów zapewnienia bezpieczeństwa dostaw gazu są podziemne magazyny. Ile docelowo zamierzacie ich wybudować?
Dziś pojemności naszych wszystkich magazynów wynoszą 2,5 mld metrów sześc. Trwające obecnie i planowane prace budowlane mają doprowadzić do zwiększenia pojemności magazynów do 3 mld m sześc. w 2015 r. Dalsza rozbudowa pojemności magazynowych jest uzależniona od zapotrzebowanie rynku gazu. Posiadamy zasoby, które pozwalają na dość szybką rozbudowę infrastruktury podziemnych magazynów gazu - jednak ich rozbudowa będzie uzależniona od zapotrzebowania.
Czy PGNiG nadal będzie inwestowało w energetykę? Weźmiecie udział w prywatyzacji poznańskiej Enei lub gdańskiej grupy Energa?
Dziś koncentrujemy się na rozwoju PGNiG Termiki, firmy do której należą warszawskie elektrociepłownie oraz na współpracy z Tauronem przy budowie elektrociepłowni gazowej w Stalowej Woli. Chcemy, aby segment wytwarzania był jednym z kluczowych w grupie ale raczej poprzez rozwój organiczny, niż poprzez przejęcia. Oczywiście dużo tu zależy od powrotu do systemu wsparcia.
W ubiegłym roku zanotowaliście słabsze wyniki niż oczekiwali analitycy. Z kolei prognoza na ten rok oceniana jest jako konserwatywna. Czy stało się tak dlatego, że woli pan w przyszłości zaskakiwać rynek pozytywnie niż negatywnie?
Zanim opublikowaliśmy wyniki za 2013 r. informowaliśmy o zawiązaniu odpisów i rezerw na poszukiwania w Libii, czyli o największym zdarzeniu jednorazowym. To w mojej ocenie był czytelny sygnał, że wyniki w rachunku zysków i strat mogły nie być na takim poziomie jak wcześniej prognozowali analitycy. Natomiast przepływy pieniężne, czyli rzecz najbardziej interesująca inwestorów giełdowych, były bardzo silne, zgodne z oczekiwaniami rynku. Jeśli chodzi o prognozy, to mogę powiedzieć, że przede wszystkim są one oparte na zasadzie ostrożnej wyceny i konserwatywnych założeniach. Obecnie nie da się przewidzieć, jaki ostatecznie wpływ na nasze wyniki będzie miała liberalizacja rynku, czy poziom zatwierdzanych taryf na gaz.
Wyniki PGNiG w dużym stopniu będą zależały od poziomu redukcji kosztów działalności grupy. Jakie plany macie w tym zakresie?
Redukcja i optymalizacja kosztów to jedno z podstawowych zadań zarządu na najbliższe lata. W grupie pracuje około 30 tys. osób i jestem przekonany, że trzeba ten potencjał lepiej wykorzystać.
Czy Exalo Drilling i PGNiG Technologie trafią na giełdę?
Dziś nie widzę żadnych szans na przeprowadzenie publicznej oferty akcji którejkolwiek z nich, gdyż nie mają cech które gwarantowałyby sukces giełdowego debiutu. Najpierw muszą przejść gruntowną restrukturyzację. Gdy zaczną pokazywać dobre wyniki zdecydujemy co dalej z nimi robić.
Jak pan chce sobie poradzić ze sprzedażą Geovity, firmy posiadającej sieć hoteli i ośrodków wypoczynkowych w Polsce? W ostatnich kilkunastu latach był to cel niemal każdego zarządu PGNiG. Mimo to do dziś nie został zrealizowany.
Niewątpliwie Geovita jest na sprzedaż. Proces jest w toku, w związku tym nie komentujemy tej sprawy. Na tym etapie nie możemy podać więcej informacji. Zależy nam na uporządkowaniu grupy kapitałowej. Chcemy skupić się na naszej podstawowej działalności.
Jak wygląda obecnie sytuacja w EuRoPol Gazie, firmie do której należy polski odcinek gazociągu jamalskiego? Czy doszło już do złagodzenia sporu pomiędzy PGNiG a Gazpromem w sprawie powołania nowego zarządu?
Zarząd EuRoPol Gazu działa obecnie w pełnym składzie. W najbliższym czasie zostanie zwołana rada nadzorcza na której razem z przedstawicielami Gazpromu będziemy rozmawiać o szeregu spraw korporacyjnych – ważnych dla tej spółki.
Rozmawiali: Krzysztof Adam Kowalczyk i Tomasz Furman
Mariusz Zawisza
na stanowisko prezesa PGNiG został powołany pod koniec grudnia ubiegłego roku. Od stycznia 2010 r. był szefem firmy PGE Dystrybucja. Wcześniej stanowiska kierownicze zajmował m.in. w Lubelskich Zakładach Przemysłu Skórzanego Protektor oraz Lubelskich Zakładach Energetycznych Lubzel. —trf