W. Brytania: ceny energii mogą wzrosnąć niemal o połowę do 2020 roku

W ciągu najbliższych sześciu lat średni roczny rachunek za energię elektryczną brytyjskich gospodarstw domowych może wzrosnąć nawet o 640 funtów ze względu na konieczne inwestycje w wytwarzanie i przesył energii – wynika z opracowania przygotowanego przez organizację konsumencką Which?

Publikacja: 14.03.2014 11:07

W. Brytania: ceny energii mogą wzrosnąć niemal o połowę do 2020 roku

Foto: Bloomberg

PAP

Which? postanowiła ostrzec rząd przed możliwymi konsekwencjami planowanych inwestycji w energetyce przed przewidzianym na przyszły tydzień ogłoszeniem budżetu na kolejny rok podatkowy.

Według organizacji, koncerny energetyczne wydadzą na inwestycje w infrastrukturę 118 mld funtów do 2020 roku. Kwota ta obejmuje koszty budowy nowych elektrowni, farm wiatrowych i rozbudowy sieci przesyłowej.

Which? zakłada, że koszty te ostatecznie zostaną przeniesione na konsumentów, co oznaczałoby, że średni roczny rachunek za energię statystycznego gospodarstwa domowego sięgnąłby niemal 2000 funtów (kwota ta zawiera koszt energii elektrycznej oraz gazu). W tej chwili jest to kwota poniżej 1400 funtów.

„Nie sądzę, że konsumenci zdają sobie w pełni sprawę z kosztów, które będą się wiązać z decyzjami podjętymi przez rząd" – powiedział szef organizacji Which? na antenie telewizji Sky News. M.in. z tego powodu organizacja proponuje przeprowadzenie dochodzenia w sprawie cen energii, które płacą i będą płacić Brytyjczycy.

W ciągu ostatnich trzech lat, najwięksi brytyjscy dostawcy energii (tzw. „wielka szóstka") podnieśli ceny o ponad jedną trzecią.

Kwestia rosnących cen energii stała się w ostatnich miesiącach jednym z kluczowych punktów debaty politycznej w Wielkiej Brytanii. We wrześniu ubiegłego roku przewodniczący Partii Pracy Ed Miliband ogłosił, że w przypadku zwycięstwa jego partii w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych jedna z pierwszych decyzji jego rządu będzie dotyczyła zamrożenia rachunków za energię dla odbiorców na okres dwóch lat.

Zapowiedź ta spotkała się z krytyką zarówno ze strony rządu jak i większości ekspertów, którzy argumentują, że taka decyzja postawiłaby pod znakiem zapytania większość planowanych inwestycji. Ich zdaniem nie byłoby to też w dłuższym horyzoncie korzystne dla konsumentów – po odmrożeniu cen mogłyby one bowiem zacząć gwałtownie rosnąć, by wyrównać straty poniesione przez dostawców podczas okresu zamrożenia.

Przedstawiciele największych koncernów energetycznych działających na brytyjskim rynku już zapowiedzieli, że w przypadku wygrania wyborów przez labourzystów będą rozważać zawieszenie niektórych inwestycji.

Which? postanowiła ostrzec rząd przed możliwymi konsekwencjami planowanych inwestycji w energetyce przed przewidzianym na przyszły tydzień ogłoszeniem budżetu na kolejny rok podatkowy.

Według organizacji, koncerny energetyczne wydadzą na inwestycje w infrastrukturę 118 mld funtów do 2020 roku. Kwota ta obejmuje koszty budowy nowych elektrowni, farm wiatrowych i rozbudowy sieci przesyłowej.

Pozostało 84% artykułu
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki