Należący do jednego z najbogatszych Rosjan Michaiła Fridmana fundusz inwestycyjny LetterOne Energy przejął od niemieckiego koncernu RWE spółkę Dea, zajmującą się poszukiwaniami gazu i ropy w Europie. Spółka posiada koncesje poszukiwawcze na Morzu Północnym w Niemczech, Wielkiej Brytanii i w Polsce.
Wartą 5,1 mld euro transakcję uzgodniono w weekend. Uzgodniona kwota uwzględnia długi.
To pierwsza transakcja funduszu LetterOne. Pod koniec zeszłego roku jego głównymi udziałowcami zostali Michaił Fridman i German Khan, którzy zainwestowali w fundusz część środków pozyskanych ze wartej 14 mld dol. sprzedaży udziałów w spółce energetycznej TNK-BP. Fundusz zapowiadał niedawno, że planuje w ciągu najbliższych pięciu lat wydać ok. 10 mld dol. na inwestycje w globalne spółki z sektora gazowo-paliwowego. W sumie LetterOne zebrał w ubiegłym roku na inwestycje 29 mld dol. – oprócz funduszy Fridmana i Khana, zarządza on również miliardami operatorów telekomunikacyjnych – rosyjskiego Vimpelcom i tureckiego Turkcell Iletisim,
Transakcja wymaga jeszcze akceptacji zarządu RWE oraz urzędów regulacyjnych w krajach, w których Dea spółka wydobywa gaz i ropę.
Niemiecki koncern energetyczny RWE zanotował za ubiegły rok pierwszą stratę netto od powstanie Republiki Federalnej Niemiec w 1949 r. Firma od miesięcy rozważa, których aktywów mogłaby się pozbyć. W kwietniu rok temu jej prezes Peter Tremium publicznie powiedział, że Dea nie jest dla koncernu „strategicznie istotna".