Rosyjski Łukoil, jeden z największych na świecie koncernów zajmujących się wydobyciem i przetwarzaniem ropy naftowej oraz gazu ziemnego, sprzedał w trzech krajach Europy Środkowej wszystkie posiadane stacje paliw. I tak w Czechach zbył 44 obiekty na rzecz filmy Slovnaft Česká Republica, którą kontroluje węgierski MOL. Inny węgierski podmiot Norma Benzinkút Kft kupił z kolei 75 stacji Łukoil na Węgrzech oraz 19 na Słowacji.
Transakcje mają być sfinalizowane do końca roku. Rosjanie w wydanym komunikacie zdawkowo poinformowali, że decyzje o sprzedaży są efektem działań optymalizacyjnych.
Większa konkurencja
Transakcje dokonane przez Łukoil prawdopodobnie spowodują istotny wzrost konkurencji na rynku czeskim, na którym pozycję lidera ma PKN Orlen. MOL dzięki zrealizowanej transakcji zwiększył na tym rynku liczbę posiadanych stacji paliw do 318 i w tej chwili jest tam numerem dwa. Tymczasem jeszcze niedawno posiadał tylko 149 tego typu obiektów. Poza transakcją z Rosjanami, niedawno kupił też 125 stacji od włoskiego Eni. Co ciekawe, MOL chciał też kupić udziały w czeskich rafineriach kontrolowanych przez PKN Orlen. Z prawa pierwokupu skorzystała jednak polska spółka.
Z raportu spółki za II kwartał wynika, że PKN Orlen ma w Czechach 338 stacji paliw działających pod marką Benzina i 14,9-proc. udział w rynku detalicznym paliw. Finalizacja transakcji pomiędzy Łukoilem, a koncernem MOL, będzie oznaczać, że Węgrzy staną się groźnym konkurentem dla płockiej grupy. Według PKN Orlen kolejne miejsca zajmują w Czechach OMV (220 stacji), Cepro (192 obiektów) oraz Shell (185 stacji).
Obrona Czech
Mimo wzrostu konkurencji Orlen nie zmierza odpuszczać czeskiego rynku. - Bierzemy pod uwagę zarówno możliwości inwestycyjne jak i rozwój organiczny. Planujemy rozwijać stacje samoobsługowe, polepszyć model operacyjny oraz zwiększyć portfolio usług gastronomicznych – informuje biuro prasowe spółki.