Kontrakty terminowe z dostawą w przyszłym miesiącu podrożały na giełdzie gazowej w Londynie o 21 proc. w ciągu ostatnich 6 tygodni, podała agencja Bloomberg. Na dzień 18 sierpnia cena wyniosła 42,65 pensów za 1 mln BTU (brytyjskie jednostki cieplne). Societe Generalne prognozuje, że z IV kw. cena gazu w Londynie będzie na poziomie 64 pensów. To jednak wciąż taniej niż wynosi średnia cena w Gazpromie.
Na początku lipca ceny spadały do rekordowo niskiego poziomu sprzed pięciu lat, co miało związek z rosnącymi zapasami gazu w magazynach Europy. Teraz gaz idzie w górę, co analitycy tłumaczą obawami przede zatrzymaniem przez Ukrainę tranzytu. Unia próbuje więc znaleźć nowych dostawców na wolnym rynku. jedna z opcji to wzrost zakupów norweskiego gazu - drugiego po Rosji największego dostawcy tego paliwa w Europie.
Tymczasem Ukraina liczy na wzrost zakupów gazu na rynku Unii. Rocznie miałyby one wynieść 16 mld m3 czyli połowę potrzeb importowych. Gaz dostarczałyby gazociągi Polski, Słowacji, Rumunii i Węgier. Obecnie Ukraina ma podpisane umowy na ok. 10 mld m3 gazu rocznie.