Reklama
Rozwiń

Prezes E.on: Pomysł Tuska jest wątpliwy

- Pomysł premiera Donalda Tuska to więcej niż wspólne zakupy gazu. Propozycja by stworzyć państwową agendę ds. zakupu gazu dla Unii Europejskiej jest co najmniej wątpliwa, ze względu na prawo antymonopolowe - mówi w wywiadzie dla niemieckiego "Tagespiegel" Johannes Teyssen, prezes koncernu energetycznego E.on

Publikacja: 14.09.2014 12:58

Johannes Teyssen, prezes koncernu E.on

Johannes Teyssen, prezes koncernu E.on

Foto: Bloomberg

Wywiad Johannesen Teyssenem ukazał się już po wprowadzeniu w piątek przez Unię Europejską sankcji przeciwko rosyjskim koncernom energetycznym.

Niemiecki E.on jest jedną z największych spółek użyteczności publicznej w Europie.

Prezes E.on uspokaja, że Niemcom i Europie nie grozi "czarny scenariusz" gazowy i nie trzeba będzie "wyciągać swetrów", gdy zimą Rosja zakręci gaz, ponieważ nic takiego nie będzie miało miejsca. Nawet jeśli dostawy przez Ukrainę i Polskę zostaną ograniczone to, według Teyssena, jest jeszcze gazociąg Nord Stream, który wciąż ma "niewykorzystane możliwości".

Johannes Teyssen uważa też, że nie ma się co bać Rosji w której niemiecki koncern ma liczne inwestycje.

- Jesteśmy jednym z największych inwestorów w Rosji - podkreślił prezes E.on, dodając, że niemiecki koncern jest tam współwłaścicielem "wielu elektrowni" i zatrudnia ponad 5 tys. pracowników. - Jesteśmy tym samym częścią systemu bezpieczeństwa dostaw energii dla Rosjan. W tym sensie jesteśmy rosyjską firmą, i jako taka wywiązujemy się ze swoich obowiązków, a także jesteśmy uczciwie traktowani -  podkreślił Teyssen.

Reklama
Reklama

- Liczymy na odprężenie polityczne - dodał prezes koncernu E.on.

Już w marcu tego roku - w wywiadzie dla tygodnika "Spiegel" Johannes Teyssen mówił o "narażeniu na szwank zaufania i partnerstwa" jakie panuje miedzy Rosją a Niemcami w związku z sankcjami gospodarczymi.

Teyssen powiedział też, że "nie może słuchać gadania" o zależności Europy od rosyjskiego gazu i możliwości użycia przez Rosjan gazu i ropy naftowej jako broni strategicznej. Podkreślił, że Rosja jeszcze nigdy nie stosowała surowce jako strategiczną broń przeciw Zachodowi. - Obie strony korzystają na tym partnerstwie - podkreślił prezes E.ON.

E.ON obecny jest w Rosji od 40 lat. Jest współwłaścicielem sieci elektrowni, w których pracuje 5 tys. osób, i zainwestował prawie 6 mld euro. W 2013 roku obroty niemieckiej firmy w tym kraju wyniosły prawie 2 mld euro. E.ON importuje też rosyjski gaz ziemny.

Wywiad Johannesen Teyssenem ukazał się już po wprowadzeniu w piątek przez Unię Europejską sankcji przeciwko rosyjskim koncernom energetycznym.

Niemiecki E.on jest jedną z największych spółek użyteczności publicznej w Europie.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama