Liczba firm poszukujących ropy i gazu w polskich skałach łupkowych systematycznie spada. O ile dwa lata temu łupkowych koncesji było u nas 115, o tyle dzisiaj jest ich 69. Mniej też wykonuje się odwiertów: w tym roku na razie tylko 13. Zdecydowaną większość teraz i w latach wcześniejszych wykonały państwowe koncerny PGNiG i PKN Orlen.
Co jednak najgorsze, część firm uznała, że nie ma nadziei na rozpoczęcie przemysłowego wydobycia ropy lub gazu. Spośród 14, które wykonały przynajmniej jeden łupkowy odwiert, już pięciu nie ma w Polsce. Kolejne mówią, że dotychczasowe wyniki są dużo gorsze od oczekiwań. Kilka firm zrezygnowało z dalszych poszukiwań, mimo że nie wykonały żadnego odwiertu.
Mniej firm
Już dwa lata temu decyzję o wycofaniu się z Polski podjął amerykański ExxonMobil. Swój ruch tłumaczył „nieuzyskaniem komercyjnych przepływów surowca". Część ekspertów i polityków oceniła działanie ExxonMobil jako chęć przypodobania się Moskwie. Koncern realizował wówczas w Rosji duże projekty wydobywcze.
W ubiegłym roku Polskę opuściły Vabush Energy, kontrolowany przez irlandzką grupę San Leon Energy, a potem amerykański Marathon Oil i kanadyjski Talisman Energy. Z polskiego rynku zniknęła również brytyjska Cuadrilla, włoskie Eni oraz Canadian International Oil.
Z kolei kilka dni temu 3Legs Resources uzyskał gorsze od wstępnie zakładanych wyniki testów produkcyjnych prowadzonych na odwiercie o nazwie Lublewo. W efekcie spółka sprzedała ConocoPhillips swoje udziały w firmie Lane Energy Poland, która bezpośrednio realizowała odwierty.