Przed majówką w górę pójdą też ceny popularnej 95-tki i oleju napędowego - prognozują analitycy.
"Paliwa na stacjach wyraźnie podrożały, a sytuacja na rynku hurtowym wskazuje, że to jeszcze nie koniec wzrostu cen. Na pocieszenie przypominamy kierowcom, że tankując w trakcie ubiegłorocznego weekendu majowego płacili 5,37 zł za litr benzyny bezołowiowej 95 i 5,36 zł za litr diesla - napisali w komentarzu analitycy e-petrol.pl.
Zwrócili uwagę, że w mijającym tygodniu na hurtowym rynku paliw systematycznie drożała benzyna, której cena pierwszy raz od listopada ubiegłego roku przekroczyła poziom 3 tys. 800 zł za metr sześc. W porównaniu z ubiegłym piątkiem metr sześcienny 95-oktanowej benzyny podrożał o blisko 50 złotych i kosztuje dzisiaj 3 tys. 841,20 zł. W przypadku oleju napędowego wzrost cen w skali tygodnia to jedynie 9 złotych. Średnia cena diesla w krajowych rafineriach wynosi aktualnie 3 tys. 695,60 zł za metr sześc.
W detalu podwyżki w ostatnich dniach przyspieszyły i oba gatunki najpopularniejszych paliw - 95-oktanowa benzyna i olej napędowy - podrożały o 7 groszy. Ta pierwsza kosztuje średnio 4,73 zł za litr, a litr diesla to średnio wydatek rzędu 4,66 zł. "Do poziomu 5 złotych zbliżyła się już cena 98-okatnowej odmiany benzyny i w przyszłym tygodniu ta psychologiczna bariera w przypadku tego paliwa może zostać pokonana" – ocenili analitycy.
Ich zdaniem, przed majówką ceny na stacjach nadal będą wzrastały, ale w perspektywie kilku najbliższych tygodni cena 5 zł za litr 95-oktanowej benzyny czy oleju napędowego jeszcze nam nie grozi.