- Wzrost dobrobytu i poprawa sytuacji w gospodarce w przemysłowo rozwiniętych krajach Europy nie jest już związany ze wzrostem popytu na paliwa kopalne. Efektywność i źródła odnawialne pozwalają na coraz szybsze odchodzenie od tradycyjnej energetyki. Gaz ziemny prawdopodobnie dalej będzie wykorzystywany w gospodarstwach domowych czy do produkcji ciepła. Ale jest mało prawdopodobne, by ilości, które będą do tego potrzebne, wymagały istotnego udziału Gazpromu. Do tego dochodzi unijna polityka klimatyczna. W Niemczech przy przyjętej strategii rozwoju OZE, do 2030 r zapotrzebowanie na gaz spadnie o 46 proc., a w dwadzieścia lat później w ogóle zniknie (-98 proc.) - uważa Władimir Sidorowicz szef Instytutu energo efektywnych technologii budowlanych w Moskwie, w analizie dla gazety Wiedomosti.

Według danych Eurogas-u Rosjanie mają dziś ok. 27 proc. w zaopatrzeniu w gaz unijnego rynku, a w gazowym imporcie - 40 proc. Niemcy to obok Włoch i Polski - najwięksi unijni odbiorcy rosyjskiego błękitnego paliwa - łącznie zakupy tych trzech krajów stanowią 60 proc. wszystkich unijnych.

Gaz ziemny Unia wykorzystuje do produkcji ciepła i prądu. Celem wspólnoty jest redukcja do 2050 r emisji dwutlenku węgla o 80-95 proc. w stosunku do roku 1990. Dlatego według wytycznych komisji Europejskiej emisje w energetyce muszą się zmniejszyć o 93-99 proc. A to z kolei oznacza, że za 35 lat udział technologii nisko emisyjnych w produkcji prądu w różnych krajach wyniesie 80-100 proc.

- Jednym z podstawowych źródeł zanieczyszczenia atmosfery jest spalanie węgla. Udział względnie czystego gazu ziemnego jest tutaj niewielki, dlatego nadzieje Gazpromu na rozwój rynku gazowego w Europie mają podstawy. Ale na razie rozbijają się o realia. Dwa lata temu w Niemczech produkcja energii z gazu gwałtownie spadła o 21,6 proc. a w minionym roku jeszcze o kolejne blisko 14 proc..Udział gazu w rynku zmniejsza się także we Włoszech, gdzie dotąd był to surowiec znacząco wykorzystywany do produkcji prądu. Rośnie natomiast produkcja prądu z OZE. Jego nabywcy kupują na priorytetowych warunkach, co czyni prąd z gazu nierentownym - dodaje rosyjski ekspert.

Rosyjski gaz Unia wykorzystuje przede wszystkim do produkcji ciepła. Ale i tu traci rynki. W 2013 r Dania zabroniła używania instalacji gazowych w kotłach grzewczych w nowych budynkach. W Niemczech udział gazowego ogrzewania spadł z 78 proc. piętnaście lat temu do 48 proc. dwa lata temu.