Tematem rozmów była między innymi sytuacja na rynku ropy po oczekiwanym zdjęciu z Iranu embarga na jej eksport.
Po zawarciu 14 lipca przez rząd w Teheranie porozumienia ze światowymi mocarstwami w sprawie irańskiego programu nuklearnego, ceny ropy po okresie stabilizacji ponownie spadły do najniższego poziomu od czterech miesięcy. Zdaniem analityków utrzymają się na takim pułapie bardzo długo, ze względu na powrót Iranu na rynki ropy.
Badri powiedział jednak, że OPEC zdoła "dostosować się" do eksportu irańskiego surowca. "Bardzo cieszymy się z tego, że wszystko wskazuje na to, iż sankcje nałożone na Iran zostaną zniesione" - dodał.
Jednak spadki cen ropy bardzo mocno uderzyły w gospodarki krajów producentów; duża nadpodaż surowca, która zdaniem analityków sięga od miliona do 1,5 mln baryłek dziennie w stosunku do potrzeb rynku, wywiera bardzo silną presję na ceny. Według ekspertów, wiele państw eksporterów, licząc na to, że pobyt na ropę wzrośnie, nadal zwiększa wydobycie i nie respektuje limitów narzuconych przez OPEC.
We wspólnym komunikacie Badri i Nowak oświadczyli, że liczą na to, iż "w roku 2016 sytuacja na rynku ropy będzie bardziej zrównoważona (relacja podaży do popytu), co jest warunkiem koniecznym do rozwoju inwestycji". Badri dodał, że Iran ma zamiar rozwijać swoją infrastrukturę naftową, jednak uruchomienie nowych projektów wydobywczych "zajmie mu od pięciu do sześciu lat".