Daniel Obajtek powiedział Interii, że wziął trzymiesięczna odprawę. - Jeśliby policzyć netto, to sama odprawa wyniosła 140-150 tys. zł. Nie 3 mln zł, nie ponad 1,5 mln zł, jak jeden z prezesów. To wynika z nowej ustawy – powiedział. Potwierdził też, że ma płatny zakaz konkurencji przez 6 miesięcy, ale nie chciał powiedzieć, ile z tego tytułu może otrzymać od Orlenu.
Daniel Obajtek: między mną a Jackiem Sasinem nie ma żadnego konfliktu
Daniel Obajtek w wywiadzie także zaprzeczył, że był skonfliktowany z Jackiem Sasinem. - Z premierem Sasinem bardzo blisko współpracowaliśmy i między nami nie ma żadnego konfliktu – zapewnił. Zapytany o nagranie z podsłuchów, które wyciekło do mediów, w którym Obajtek wulgarnie wyraża się o byłym wicepremierze były prezes Orlenu zbagatelizował i powiedział, dziennikarzom Interii, że jego „prawdziwości nikt nie zweryfikował, włącznie ze służbami”. - To jest półprawda i manipulacja — powiedział Obajtek.
Czytaj więcej
"Trzeba zrobić tak, żeby go za*****, k****" — mówił prezes Orlenu Daniel Obajtek o chcącym odwołać go ze stanowiska ministrze aktywów państwowych Jacku Sasinie. Onet opisuje treść nagrań z podsłuchów w ramach operacji specjalnej o kryptonimie "Vampiryna".
O dziennikarzu Onetu, Jacku Harłukowiczu, który ujawnił stenogramy podsłuchów, były prezes Orlenu powiedział, że w jego ocenie „to nie jest żaden redaktor, tylko funkcjonariusz władzy” i dodał, że za ujawnienie tajnych materiałów dziennikarz powinien być ścigany.
Daniel Obajtek zapewnia, że nie ma sobie nic do zarzucenia i nie boi się nowej władzy. Na pytanie, dlaczego po wyborach, zaraz po przejęciu władzy przez opozycję, przepisał dużą część majątku na swojego syna, odparł, że ma do tego prawo. - Mogę dysponować swoim legalnie zdobytym majątkiem, jak chcę, a mój syn ma odpowiednie lata. Nie miałem czasu tego zrobić wcześniej, bo kiedy bym tego nie zrobił, byłby z tego problem. Skorzystałem ze swojego prawa. I proszę, niech mi media tego prawa nie odbierają. Jest wielkim draństwem publikować materiały na ten temat, bo mój syn jest osobą prywatną. Nie złamałem prawa. Mało tego, byłem najbardziej prześwietlanym prezesem Orlenu w historii Polski – powiedział Obajtek.