Rynek e-mobility powinien rosnąć

W budowę infrastruktury ładowania aut elektrycznych angażują się dziś m.in. Orlen, Enea i Polenergia. Natomiast PGE wycofuje się z tego rynku.

Publikacja: 14.11.2022 03:00

Rynek e-mobility powinien rosnąć

Foto: Adobe Stock

Rynek e-mobility, obejmujący projektowanie, produkcję, nabywanie i użytkowanie pojazdów elektrycznych oraz infrastrukturę ładowania, będzie odgrywał nad Wisłą coraz większą rolę. Z raportu Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych wynika, że jego wartość – w zależności od przyjętego scenariusza – może w 2030 r. stanowić 2–4 proc. naszego PKB, a w 2050 r. już 2,9–5,7 proc. Dla porównania, w ubiegłym roku udział ten wynosił ponad 1,4 proc.

Według grupy Enea prezentowane przez PSPA prognozy wydają się realistyczne. – Plany UE, wynikające z pakietu „Fit for 55”, związane z zakazem sprzedaży aut osobowych i dostawczych z silnikami spalinowymi od 2035 r., powodują intensywne przestawianie przemysłu motoryzacyjnego na napęd elektryczny. W dużych miastach sposobem na poprawę jakości powietrza i ograniczenie hałasu jest coraz częściej wprowadzanie stref niskiej emisji, które nakładają specjalne ograniczenia na właścicieli samochodów spalinowych – zauważa Berenika Ratajczak, starszy specjalista ds. PR w Enei. Dotychczas grupa wybudowała kilkadziesiąt stacji ładowania.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Elektromobilność
Czy Donald Trump ponownie uczyni amerykański przemysł motoryzacyjny wielkim?
Elektromobilność
Czym się różni punkt ładowania samochodów elektrycznych od stacji ładowania
Elektromobilność
Orlen inwestuje w ładowarki. W planach ekspansja za ocean
Elektromobilność
Kto zbuduje stacje ładowania elektryków? Brakuje ich nawet przy autostradach
Elektromobilność
Infrastruktura do ładowania e-aut rozwija się powoli
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem