Elektryczne ciężarówki jak trolejbusy

Niemcy, którzy w lipcu osiągną założony przez rząd Angeli Merkel cel miliona zarejestrowanych samochodów z napędem elektrycznym, biorą się za elektryfikację drogowego transportu towarów. Pomoże w tym projekt realizowany przez Siemens Mobility i SPL Powerlines, przy wsparciu Federalnego Ministerstwa Środowiska, Ochrony Przyrody i Bezpieczeństwa Jądrowego, obejmujący budowę tzw. elektrycznych autostrad. Jeżdżą po nich ciężarówki na prąd zasilane z trakcji rozpiętej nad jezdnią.

Publikacja: 05.07.2021 09:06

Elektryczne ciężarówki jak trolejbusy

Foto: energia.rp.pl

Na trasie B 462 pomiędzy Kuppenheim i Gaggenau w Badenii – Wirtembergii właśnie otwarty został kolejny fragment elektrycznej autostrady (eHighway), który umożliwia przetestowanie technologii napowietrznej linii jezdnej na odcinkach federalnej autostrady z ciasnymi krzywiznami. W regularnych testach będzie wykorzystywanych pięć ciężarówek poruszających się w obu kierunkach na około 3,4-kilometrowym odcinku.

W rezultacie technologia eHighway jest już testowana w trzech publicznych próbach terenowych w Niemczech. Na początku tego roku zdecydowano się wydłużyć testowy odcinek autostrady A5 w pobliżu Frankfurtu. Dodatkowe 7 pojazdów (5 już tam jeździ) wyposażonych w pantografy na dachu dostarczy Scania. Samochody poruszając się zelektryfikowanym fragmentem autostrady pobierają prąd z trakcji elektrycznej, a po opuszczeniu tego odcinka napędzane są silnikiem spalinowym na biodiesel dla ograniczenia emisji CO2.

Odcinek A5 w Hesji uruchomiony został w 2019 r. Na pięciokilometrowym odcinku autostrady A5 w Hesji zainstalowano pięć przewodów nad prawym pasem w obu kierunkach. Test miał pokazać w jaki sposób elektryczne ciężarówki będą funkcjonować w ruchu drogowym. Na przykład podczas manewru wyprzedzania muszą opuścić prawy pas, a wówczas napęd przejmie bateria, która w czasie pozostałej jazdy jest ładowana z górnych przewodów. System elektryfikacji umożliwia pojazdom ciężarowym wyposażonym w pantograf jazdę z prędkością do 90 km/h na zasilaniu w pełni elektrycznym. Prace mają zostać zakończone do końca 2022 roku. Autostradą A5 przebiegającą na południe od Frankfurtu przejeżdża dziennie 135 tys. pojazdów, w tym 14 tys. ciężarowych. To jednak z najbardziej obciążonych i zanieczyszczonych dróg w Niemczech.

Podobny projekt realizowany jest także w Szlezwiku – Holsztynie. W pobliżu Lubeki odcinek zelektryfikowanej drogi A1 otwarto pod koniec 2019 r. Jest tam testowany jeden samochód. W sumie na wszystkich trzech drogach testowych – będą poruszały się 22 pojazdy ciężarowe.

""

Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Niemcy biorą pod uwagę koncepcje budowy sieci trakcyjnej dla e-ciężarówek, bo pozwoliłoby to na radykalne ograniczenie emisji CO2. Krajowa Platforma na rzecz Przyszłości Mobilności zaleca wyposażenie 300 km niemieckich autostrad w napowietrzne linie jezdne do 2023 r. i zelektryfikowanie łącznie 4 tys. km do 2030 r., aby pomóc krajowi osiągnąć cel klimatyczny.

Według Instytutu Energii i Badań Środowiskowych w Heidelbergu, sieć trakcyjna o długości 3,2 tys. kilometrów przyczyniałaby się do zredukowania pochodzącej z transportu drogowego emisji CO2 o blisko jedną piątą gdyby korzystali z niej tylko niemieccy kierowcy. W przypadku wykorzystania trakcji również przez firmy przewozowe z innych krajów, poziom redukcji emisji byłby jeszcze większy. Koszt przedsięwzięcia byłby niebagatelny – ok. 7 mld euro. Jednak zwróciłby się w przeciągu niewiele ponad dekady.

Z analiz brukselskiej organizacji Transport & Environment wynika, że w tym roku Unia Europejska powinna narzucić największym aglomeracjom budowę infrastruktury do ładowania elektrycznych ciężarówek. Dzięki temu dałoby się ograniczyć emisję CO2 pochodzącą z transportu drogowego nawet o jedną piątą. Koszty byłyby jednak ogromne – sięgnęłyby 28 mld euro.

W raporcie przedstawiono analizę dróg najczęściej używanych do transportowania towarów oraz wyznaczono 173 miejsca na terenie krajów członkowskich, gdzie powinny znaleźć się stacje ładowania. W Polsce to Gdańsk, Katowice, Kraków, Łódź, Poznań, Szczecin, Wrocław i Warszawa, a także mniejsze miasta na terenie Śląska: Rybnik, Sosnowiec, Tychy i Bytom.

W całej UE należałoby postawić ok. 40 tys. ładowarek dla samochodów ciężarowych – w centrach logistycznych oraz miejscach dostępnych publicznie. Taka liczba punktów ładowania umożliwiłaby obsługę 500 tys. e-ciężarówek. T&E szacuje, że dzięki temu udział bezemisyjnych kursów w łącznej liczbie przejazdów mógłby w ciągu najbliższych 10 lat wzrosnąć do 43 proc.

""

Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Na trasie B 462 pomiędzy Kuppenheim i Gaggenau w Badenii – Wirtembergii właśnie otwarty został kolejny fragment elektrycznej autostrady (eHighway), który umożliwia przetestowanie technologii napowietrznej linii jezdnej na odcinkach federalnej autostrady z ciasnymi krzywiznami. W regularnych testach będzie wykorzystywanych pięć ciężarówek poruszających się w obu kierunkach na około 3,4-kilometrowym odcinku.

W rezultacie technologia eHighway jest już testowana w trzech publicznych próbach terenowych w Niemczech. Na początku tego roku zdecydowano się wydłużyć testowy odcinek autostrady A5 w pobliżu Frankfurtu. Dodatkowe 7 pojazdów (5 już tam jeździ) wyposażonych w pantografy na dachu dostarczy Scania. Samochody poruszając się zelektryfikowanym fragmentem autostrady pobierają prąd z trakcji elektrycznej, a po opuszczeniu tego odcinka napędzane są silnikiem spalinowym na biodiesel dla ograniczenia emisji CO2.

Elektromobilność
Czy Donald Trump ponownie uczyni amerykański przemysł motoryzacyjny wielkim?
Elektromobilność
Czym się różni punkt ładowania samochodów elektrycznych od stacji ładowania
Elektromobilność
Orlen inwestuje w ładowarki. W planach ekspansja za ocean
Materiał partnera
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Elektromobilność
Kto zbuduje stacje ładowania elektryków? Brakuje ich nawet przy autostradach