Jak pan ocenia niemal roczne zarządzanie Eneą?
W momencie obejmowania przeze mnie funkcji, kondycja finansowa spółki nie była zła ze względu na jednorazowe zdarzenia – spadki cen energii, kontraktowanie sprzedawanej energii przy wysokich cenach czy poprzez odkup energii z rynku. Finansowo więc spółka była i jest rentowna. Brakowało natomiast strategii, która korespondowałaby z wyzwaniami współczesnej energetyki, a także działań i odpowiednich projektów, które by ją realizowały. Naszym priorytetem było zatem przygotowanie realistycznej strategii, która uwzględni wyzwania i wyznaczy spójny kierunek działaniom grupy, a jednocześnie skutecznie odpowie na wymagania klientów i szeroko pojętego rynku. Dostępność zielonej i niezawodnej energii będzie mieć kluczowy wpływ na konkurencyjność polskiej gospodarki i całe nasze społeczeństwo, w tym na miliony klientów naszej grupy. Enea będzie firmą oferującą zieloną i niezawodną energię. Transformację naszego sektora postrzegamy jako szansę dla dalszego rozwoju.