Naprawy i prace przy zapewnieniu ciągłości dostaw będą trwać cały rok, aby można było „włączyć moce i zwiększyć rezerwy do czerwca, lipca i sierpnia w lepszych warunkach niż w ubiegłym roku” — powiedział. Nie wiadomo jeszcze, jaki będzie grafik wyłączania dostaw w całym kraju.

Apagony w komunistycznej Kubie — kraju już cierpiącym na dotkliwy brak żywności, paliw płynnych i lekarstw — stały się problemem politycznym, powszechnie uważa się, że to z ich powodu doszło do demonstracji antyrządowych w lipcu 2021, największych od czasu zwycięstwa rewolucji Fidela Castro w 1959 r. — pisze Reuter.

Czytaj więcej

Po latach bojkotu Kubańczycy przeprosili się z dolarami

Sieć energetyczna kraju została poważnie uszkodzona przez huragan pod koniec września, kraj znalazł się w ciemnościach, w Hawanie doszło do protestów. Minister energetyki stwierdził teraz, że w najbliższych miesiącach może znów dojść do niespodziewanych problemów w produkcji elektryczności, do większych przerw w dostawie, „ale nie będzie to podobne do średniej 10-godzinnej przerwy jak w październiku 2022”.

Przedstawiciele władz uważają, że problemy sektora energetyki wynikają z braku paliwa, odraczanych prac serwisowych w elektrowniach i z trudności w przerobie mocno zasiarczonej kubańskiej ropy, używanej też w zakładach przemysłowych. A dodatkowo amerykańskie sankcje z okresu zimnej wojny nasiliły te problemy — dodają.

Czytaj więcej

Kuba: Turystyka wraca do życia po Irmie