Nie tylko w Polsce. Niemcom także brakuje węgla

Elektrownie węglowe mają w Niemczech tymczasowo zastąpić kilka elektrowni gazowych przy zabezpieczeniu dostaw energii elektrycznej. Elektrownie oparte na węglu kamiennym u naszych zachodnich sąsiadów mają jednak podobne problemy jak te w Polsce – także i niemieckim elektrowniom brakuje węgla.

Publikacja: 09.07.2022 18:37

Nie tylko w Polsce. Niemcom także brakuje węgla

Foto: Bloomberg

Niemiecki Bundestag zdecydował 7 lipca br., o przywróceniu odstawionych do rezerwy bloków węglowych. Ta decyzja ma pozwolić na ochronę zapasów gazu ziemnego. Niemcy obawiają się, że zbliżający się remont gazociągu Nord Stream 1 ( zaplanowany na 11 lipca br.,) posłuży Rosjanom jako pretekst do odłączenia Europy od dostaw gazu. Jednak dla właścicieli elektrowni w Nadrenii Północnej –Westfalii, opartych o węgiel kamienny, powrót do produkcji paliwa na pełną moc, to wyzwania w zaopatrzeniu w surowiec. Operator elektrowni w Essen Steag może przywrócić na rynek dodatkowe 2,3 GW w październiku 2022 r. Chodzi o obiekty Bergkamen w Nadrenii Północnej-Westfalii oraz w Völklingen w Kraju Saary.

Czytaj więcej

Aktywiści: Fatalny błąd, uderzająca hipokryzja, prezent dla Putina

Firma Steag wskazuje jednak, że elektrownie nie mają dostatecznych zapasów węgla. – W większości obiektywów rezerwy węgla przy samych zakładach wystarczą obecnie tylko na około tydzień pracy przy pełnym obciążeniu – podkreśliła firma. Nikt nie spodziewał się rosnącego zapotrzebowania na energię z węgla. Niemiecki operator elektrowni ma także dostęp do rezerw węgla kamiennego na około 30 dni pracy przy pełnym obciążeniu całej floty ośmiu elektrowni. Jednak większość rezerw węgla znajduje się Rotterdamie i istniejące wąskie gardła transportu znacząco podwyższają ryzyka w zaopatrzeniu.

Czytaj więcej

Niemcy o krok od racjonowania gazu. Rosja zakręca kurek, ceny rosną

Branża logistyczna również adaptowała się do odejścia od węgla. – Obecnie brakuje statków żeglugi śródlądowej, wagonów towarowych, lokomotyw i maszynistów – mówią przedstawiciele firmy Steag. Brakuje także planowania prac i dostępności elektrowni zastępczych, na podstawie którego Steag może zawierać przyszłe kontrakty na dostawy.

Brakuje również personelu. – Z dwóch bloków na terenie Völklingen-Fenne tylko jeden blok może być obsługiwany w tym samym czasie z powodu niewystarczającej obsługi kadr – ostrzega spółka.

Czytaj więcej

W Niemczech zamykają baseny, żeby oszczędzić energię

RWE, gigant energetyczny z siedzibą w Essen, przygotowuje się do ponownego uruchomienia trzech 300-megawatowych bloków elektrowni, które obecnie znajdują się w stanie gotowości: bloków E i F elektrowni Niederaussem opalanej węglem brunatnym oraz bloku C elektrowni Neurath opalanej węglem brunatnym. Grupa nie musi martwić się brakiem węgla dla tej ostatniej jednostki ze względu na sąsiednią kopalnię odkrywkową węgla brunatnego. Ale tutaj też występują braki kadrowe. – RWE Power dostosuje planowanie kadrowe w elektrowniach i kopalniach odkrywkowych do nowego poziomu gotowości operacyjnej. Obejmuje to kilkaset miejsc pracy – podkreśliła spółka. Wakaty na danych stanowiskach mają być obsadzone poprzez zatrudnianie przeszkolonych ludzi i nowych pracowników z zewnątrz.

Niemiecki Bundestag zdecydował 7 lipca br., o przywróceniu odstawionych do rezerwy bloków węglowych. Ta decyzja ma pozwolić na ochronę zapasów gazu ziemnego. Niemcy obawiają się, że zbliżający się remont gazociągu Nord Stream 1 ( zaplanowany na 11 lipca br.,) posłuży Rosjanom jako pretekst do odłączenia Europy od dostaw gazu. Jednak dla właścicieli elektrowni w Nadrenii Północnej –Westfalii, opartych o węgiel kamienny, powrót do produkcji paliwa na pełną moc, to wyzwania w zaopatrzeniu w surowiec. Operator elektrowni w Essen Steag może przywrócić na rynek dodatkowe 2,3 GW w październiku 2022 r. Chodzi o obiekty Bergkamen w Nadrenii Północnej-Westfalii oraz w Völklingen w Kraju Saary.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Elektroenergetyka
Ukraina zaskoczyła. Wyprodukowała nadmiar prądu i wysłała do Polski
Elektroenergetyka
Enea podaje wyniki i przypomina o zawieszeniu NABE
Elektroenergetyka
Kolejny państwowy kontrakt-widmo. Tak się kończy kupowanie biomasy na pustyni
Elektroenergetyka
Straty Ukrainy po największym rosyjskim ataku na obiekty energetyczne
Elektroenergetyka
Enea po Orlenie. Kolejny kontrakt-widmo, tym razem na biomasę