Budynki odpowiadają za około 40 proc. globalnych emisji CO2. W tym same materiały budowlane to 11 proc. Do tego dochodzą emisje wynikające z transportu różnych wyrobów na budowę, sama budowa, a następnie utrzymanie powstałych obiektów. W efekcie na producentach materiałów budowlanych spoczywa duża odpowiedzialność za to, czy i jak szybko emisje CO2 będą ograniczane.
Co z ekoproduktami?
RŚlad węglowy od 2020 r. liczy grupa Śnieżka, producent farb i lakierów. Co więcej, dla spółki matki oraz Śnieżki Trade of Colours został określony cel redukcji emisji gazów cieplarnianych. – Już w 2023 r. osiągnęliśmy zakładany cel redukcji śladu węglowego w zakresach 1 i 2, który pierwotnie planowaliśmy zrealizować do 2025 r. Kolejnym krokiem jest wyznaczenie celów redukcyjnych dla zakresu 3 – informuje Piotr Mikrut, prezes Śnieżki. O ile grupie udało się ograniczyć ślad węglowy w ubiegłym roku, będzie wiadomo 10 kwietnia, kiedy to ma być opublikowany jej pierwszy raport ESG.
Czytaj więcej
Liberalizacja dotycząca zmiany odległości wiatraka od zabudowań na pewno coś zmieni. Największym problemem jednak jest nadal brak miejsca w sieci elektroenergetycznej na przyłączenie instalacji – mówi Grzegorz Kinelski, prezes Enei.
Mikrut zauważa, że działania na rzecz ograniczenia emisji wspiera nie tylko ciągłe zwiększanie efektywności energetycznej, lecz także transformacja w kierunku zielonej energii. Kluczowymi projektami Śnieżki w tym przypadku są inwestycje w instalacje fotowoltaiczne. Prezes Śnieżki zauważa, że dziś panuje błędne przekonanie, że wszyscy konsumenci oczekują zrównoważonych produktów.
– W wielu branżach, w tym także w naszej, świadomość konsumentów oraz ich skłonność do wyboru „ekoproduktów” wciąż pozostają na stosunkowo niskim poziomie i nie stanowią kluczowego czynnika wpływającego na decyzje o zakupach. To kolejne wyzwanie, które należy uwzględnić, transformując biznes w kierunku ESG – twierdzi Mikrut.