Reklama

Szef MAEA: W Kursku pracują takie same reaktory jak ten, który eksplodował w Czarnobylu

W kurskiej elektrowni jądrowej pracują te same reaktory, które były zainstalowane w Czarnobylu - miejscu największej katastrofy w energetyce nuklearnej w dziejach ludzkości. Nie chroni ich żadna kopuła, przyznał szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), który na prośbę Rosjan był dziś w rosyjskiej elektrowni.

Publikacja: 27.08.2024 21:09

Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi przy elektrowni jądrowej w Kursku

Kursk

Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi przy elektrowni jądrowej w Kursku

Foto: AFP

Po wizycie w elektrowni jądrowej pod Kurskiem Rafael Grossi starał się unikać drastycznych porównań. Nie mógł jednak zaprzeczyć, że pod Kurskiem pracują reaktory tego samego typu, co ten, który eksplodował w Czarnobylu 26 kwietnia 1986 roku.

W elektrowni jądrowej w Kursku pracują te same reaktory co w Czarnobylu

„Porównywanie i utożsamianie elektrowni jądrowych w Kursku i Czarnobylu jest moim zdaniem przesadą. Tym niemniej mówimy o reaktorach tego samego typu, które nie posiadają specjalnej ochrony, a to jest niezwykle istotny fakt. Jeśli nastąpi jakiekolwiek oddziaływanie z zewnątrz na część aktywną (czyli pracujący reaktor – red.), gdy znajduje się w niej paliwo jądrowe, konsekwencje będą niezwykle poważne. Nie twierdzę, że będzie drugi Czarnobyl, mówię, że konsekwencje będą bardzo poważne” – powiedział Rafael Grossi, szef MAEA.

Czytaj więcej

Rosyjskie pociski uszkodziły zasilanie elektrowni w Zaporożu

Według niego sytuacja w elektrowni jądrowej Kursk różni się od sytuacji w Zaporożu czy siłowniach z innymi reaktorami, które chroni specjalna kopuła, która „jest w stanie wytrzymać uderzenie spadającego samolotu”. „Ta elektrowni jądrowej w Kursku jest zupełnie inna – przypomina zwykły budynek po drugiej stronie ulicy” – podsumował Grossi.

27 sierpnia delegacja MAEA przybyła do Rosji w celu przeprowadzenia inspekcji elektrowni jądrowej Kursk. Była to jednodniowa wizyta na zaproszenie (a raczej na prośbę) Putina. Grossi planował „omówić dalsze kroki, które mogą być wymagane do oceny bezpieczeństwa jądrowego i ochrony” elektrowni, a także porozumieć się z jej personelem i sprawdzić to, co utrzymują Rosjanie, że elektrownia jądrowa została zaatakowana. Plany Grossiego obejmowały także ocenę stanu zewnętrznego źródła zasilania i dróg do stacji.

Reklama
Reklama

Rosjanie budują Kursk-2

Elektrownia jądrowa pod Kurskiem jest jedną z czterech najpotężniejszych elektrowni w Rosji, dostarcza energię elektryczną do 19 obwodów Centralnego Okręgu Federalnego, w szczególności pokrywa 90 proc. potrzeb przemysłowych obwodu kurskiego. Położona jest na lewym brzegu rzeki Sejm w pobliżu miasta satelickiego Kurczatowa (powstałego w 1968 roku w związku z budową elektrowni jądrowej), 40 km na zachód od Kurska i 60 km od granicy z Ukrainą.

Składa się z czterech reaktorów typu RBMK-1000, które były uruchamiane stopniowo w latach 1976-1985. Do 2024 r. wycofano z pracy dwa z nich; blok trzeci i czwarty mają działać odpowiednio do 2033 i 2035 roku. Po tym jak armia Ukrainy zwycięsko zdobywa kolejne miasta obwodu kurskiego, blok 3 siłowni został wczoraj wyłączony, oficjalnie na „planowany przegląd”.

Gazeta RBK przypomina, że w 2018 roku Rosatom rozpoczął budowę elektrowni jądrowej Kursk-2 z wykorzystaniem nowych reaktorów WWER-TOI. Łączna moc dwóch bloków energetycznych ma wynieść około 2,5 GW, czyli o 0,5 GW więcej niż suma dwóch pracujących bloków starej elektrowni. Deklarowany okres użytkowania nowej stacji wynosi 60 lat.

Uruchomienie pierwszego bloku napędowego planowano na grudzień 2024 roku. W sierpniu, w związku ze stanem wyjątkowym wprowadzonym po ataku Sił Zbrojnych Ukrainy, Rosatom tymczasowo zmniejszył stan personelu siłowni. Koncern zapewnia, że ​​specjaliści „realizują prace na budowie zgodnie z harmonogramem, a wszystkie instalacje budowlane działają normalnie”.

Atom
Banki uwierzyły w polski atom. Chętnych do kredytowania jest więcej niż potrzeb
Atom
Wojciech Wrochna: Zgoda KE na polski atom przyczyni się do stabilizacji cen energii
Atom
Przełomowa decyzja. Bruksela godzi się na pomoc publiczną dla polskiego atomu
Atom
Czarnobyl znów groźny. Nowy sarkofag utracił główną funkcję
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Atom
Nowa umowa jądrowa USA–Arabia Saudyjska. Izrael i eksperci biją na alarm
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama