USA ogłosiły zagrożenie bezpieczeństwa przez paliwo jądrowe z Rosji

Świat stał się zależny od rosyjskiego paliwa jądrowego. Stany Zjednoczone ogłosiły zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Biały Dom ma plan pozbycia się tej zależności.

Publikacja: 07.11.2023 12:12

USA ogłosiły zagrożenie bezpieczeństwa przez paliwo jądrowe z Rosji

Foto: Adobe Stock

Zależność Stanów Zjednoczonych od rosyjskiego paliwa jądrowego stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, a także celów klimatycznych USA - powiedziała gazecie Financial Times Katherine Huff, zastępczyni sekretarza ds. energii jądrowej. Biały Dom chce, by Kongres przyznał dofinansowanie na odbudowę krajowego łańcucha dostaw i ograniczenie importu z Rosji.

Kupisz taniej, uzależnisz się szybciej

Przez ostatnie dwie dekady Rosatom zbudował sobie dominującą pozycję w wielu krajach mających siłownie jądrowe. Tańsze paliwo i możliwość jego odbioru po użyciu skusiła wielu, w tym kraj posiadający najwięcej elektrowni jądrowych, czyli USA. Bardziej opłacało się paliwa kupować w Rosji, niż produkować u siebie, dlatego amerykańska energetyka atomowa powoli uzależniła się od importu.

Huff stwierdziła, że ​​„poważne zaniepokojenie” wzbudza fakt, iż ponad 20 proc. (a według danych Rosatomu nawet 30 proc.) paliwa wykorzystywanego w amerykańskich reaktorach jądrowych jest zamawiane u rosyjskich dostawców.

Czytaj więcej

Australia rozszerzyła sankcje wobec Rosji. Chodzi o reaktory jądrowe

Obecnie Rosja kontroluje prawie 50 proc. światowych mocy produkcyjnych w zakresie wzbogacania uranu i od lat „z sukcesem pracuje nad osłabieniem amerykańskiego łańcucha dostaw energii jądrowej”, dostarczając na rynki światowe tanie produkty ze wzbogaconego uranu.

„Bardzo ważne jest, aby pozbyć się naszej zależności, zwłaszcza od Rosji. Bez działań Rosja będzie nadal utrzymywać ten rynek... To jest naprawdę ważne dla bezpieczeństwa narodowego, klimatu i naszej niezależności energetycznej” – podkreśliła Katherine Huff.

Powrót do własnej produkcji

Dlatego administracja Joe Bidena zwróciła się do Kongresu o dodatkowe 2,16 miliarda dolarów na wsparcie strategii zachęcającej amerykańskie przedsiębiorstwa do zwiększania zdolności wzbogacania uranu. Biały Dom jest przekonany, że powodzenie tych działań wymusi tylko wprowadzenie długoterminowych ograniczeń na rosyjskie produkty i usługi nuklearne.

Jeśli Stany Zjednoczone mają osiągnąć swoje cele klimatyczne na rok 2050, w ciągu najbliższych dwóch do trzech lat należy podpisać od pięciu do dziesięciu kontraktów na nowe reaktory. „W przeciwnym razie do 2050 r. nie osiągniemy komercyjnego startu niezbędnego do wyprodukowania ilości czystej energii, której potrzebujemy” – wyjaśnia Katherine Huff.

Rosja jest tradycyjnie największym dostawcą uranu na rynek amerykański – w ciągu 7 miesięcy Rosatom dostarczył 452 tony tego paliwa, czyli 65 ton miesięcznie. Już w lipcu rosyjskie dostawy gwałtownie spadły – 1,8 razy w porównaniu z miesiącem wcześniej, do minimum od marca 2022 roku, czyli 36 ton. To są działania Kremla - windowanie cen poprzez cięcie podaży.

Czytaj więcej

Czesi otrzymali oferty na rozbudowę atomu. Chętni tacy jak w Polsce

Stany Zjednoczone importują uran nie tylko z Rosji, ale też z Wielkiej Brytanii (241 ton w okresie styczeń-lipiec), Niemiec (również 241 ton) i Francji (240 ton) – średnio 34 ton miesięcznie. Holandia dostarczyła w tym okresie nieco mniej – 187 ton, czyli około 27 ton miesięcznie. Były też jednorazowe dostawy z Chin (25 ton) i Kazachstanu (6 ton).

Unia gromadzi paliwo i liczy na Kazachstan

Sytuacja ta powinna też być lekcją dla Europy. W 2022 roku, po rosyjskiej agresji na Ukrainę, Unia Europejska po raz pierwszy od ośmiu lat powróciła do strategii zwiększania własnych rezerw paliwa jądrowego.

Właściciele reaktorów typu sowieckiego zaczęli gromadzić paliwo w obawie przed sankcjami na dostawy z Rosji, ale też ze świadomości, że Kreml może tu powtórzyć lekcję jaką dał Unii, szantażując odcięciem od dostaw gazu.

Operatorzy elektrowni jądrowych zachodniego projektu sami aktywnie odchodzą od zakupów uranu z Rosji, dlatego wielkość dostaw do UE w 2022 roku spadła o 16 proc. rok do roku. Rosatom tłumaczy, że spadek może wynikać z harmonogramu dostaw i cen rynkowych produktów.

To nie jest prawda. Koncerny europejskie coraz więcej paliwa kupują np. w szwedzkich zakładach Westinghouse (amerykańsko-japoński koncern energetyki jądrowej), który dostarcza też paliwo do siłowni w Ukrainie. Od rosyjskiej wojny wzrosło też zainteresowanie współpracą krajów Unii z Kazachstanem, posiadającym największe zasoby uranu na świecie.

Staje się to koniecznością wobec faktu, że w tym roku uran jest najdroższy od 12 lat. Według raportu Trading Economics, ​​25 września koszt funta uranu wzrósł do 70 dolarów, a „takich cen nie widywano od 2011 roku - od katastrofy w japońskiej elektrowni jądrowej Fukushima 1.”

Trading Economics wiąże obecny wzrost cen z niepewnością dostaw.

Zależność Stanów Zjednoczonych od rosyjskiego paliwa jądrowego stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, a także celów klimatycznych USA - powiedziała gazecie Financial Times Katherine Huff, zastępczyni sekretarza ds. energii jądrowej. Biały Dom chce, by Kongres przyznał dofinansowanie na odbudowę krajowego łańcucha dostaw i ograniczenie importu z Rosji.

Kupisz taniej, uzależnisz się szybciej

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Atom
Atomowy bilans otwarcia na majówkę
Atom
Ruszą prace terenowe na obszarze przyszłej elektrowni jądrowej w Polsce
Atom
Szczerość atomowych decydentów. Atom później i drożej
Atom
Jest nowy prezes atomowej spółki PGE
Atom
W Zaporożu „bardzo bliska katastrofy nuklearnej”. MAEA ostrzega świat