Łukaszenko chce odszkodowania od Rosji za opóźnioną budowę elektrowni atomowej

Białoruski dyktator domaga się odszkodowania od koncernu Rosatom, który zbudował elektrownię jądrową pod Ostrowcem. Jej uruchomienie odbyło się z rocznym opóźnieniem. Rosjanie proponują zniżkę w dostawie paliwa jądrowego.

Publikacja: 31.10.2023 12:54

Łukaszenko chce odszkodowania od Rosji za opóźnioną budowę elektrowni atomowej

Foto: Bloomberg

Białoruś poruszyła ze stroną rosyjską kwestię odszkodowań w związku z opóźnieniem w uruchomieniu białoruskiej elektrowni jądrowej.

- Takie pytania pojawiły się w związku z przekroczeniem terminów oddania elektrowni do użytku, za co odpowiedzialność ponosi strona rosyjska. Zaproponowali nam opcje cenowe paliwa jądrowego i wydłużenie okresu gwarancji do pięciu lat – powiedział Łukaszenko, agencji BieŁTA.

Atom przy litewskiej granicy

Białoruska elektrownia z dwoma reaktorami o łącznej mocy 2400 MW została zbudowana w pobliżu miasta Ostrowiec w obwodzie grodzieńskim 3 km od granicy z Litwą. Generalnym wykonawcą budowy stacji był rosyjski koncern państwowy Rosatom, ale w rzeczywistości budowało ją wiele firm, często nie mających wcześniej niczego wspólnego z sektorem jądrowym.

Czytaj więcej

Współzałożyciel PayPal przyspieszy mały atom w Polsce? Firma chce zapuścić korzenie nad Wisłą

Litwa od początku ostrzegła Brukselę i sąsiadów, że zbudowana 3 km od litewskiej granicy a 40 km od Wilna nad rzeką Wilją siłownia, powstała bez przestrzegania wymogów bezpieczeństwa i ochrony środowiska.

Podczas budowy korpus reaktora spadł z wysokości 7 m (dopiero po ujawnieniu tego faktu Rosatom wymienił reaktor); na budowie zginęło co najmniej 5 pracowników; miało też miejsce szereg innych wypadków, m.in pożar i protesty robotników, którym podwykonawcy nie płacili przez kilka miesięcy. Zastosowane na Białorusi reaktory to nowe rozwiązanie Rosatomu. W Rosji zanim trafił na Białoruś taki reaktor pracował tylko w elektrowni Nowoworoneżskiej. W pierwszym roku eksploatacji zaliczył poważną awarię.

Porozumienie w sprawie jego budowy między Moskwą a Mińskiem zostało zawarte w 2011 roku. Pierwszy blok został uruchomiony 7 listopada 2020 roku. Fizyczne uruchomienie drugiego bloku odbyło się w kwietniu 2022 r., w lipcu 2023 r. został on podłączony do sieci i w ramach testów doprowadzony do pełnej wydajności.

Może powstać kolejna elektrownia jądrowa

W sierpniu Łukaszenka oświadczył, że nie wyklucza możliwości budowy drugiej elektrowni jądrowej na Białorusi: - Mam taki szalony pomysł – zbudować drugą elektrownię jądrową na wschodzie - powiedział. Budowa nowej elektrowni jądrowej ma według dyktatora swoje zalety: paliwo ładowane jest do elektrowni jądrowej raz na pięć, sześć lat, kosztuje około 150 mln dolarów; a produkowany prąd jest „czystą energią”.

Białoruś nie potrzebuje prądu z Ostrowca, bo ma na swoje potrzeby dosyć z konwencjonalnych źródeł. Łukaszenko chciał eksportować prąd z elektrowni do Polski, Niemiec i na Litwę. Żaden z tych krajów nie wyraził zainteresowania. Litwa zapisała w prawie, zakaz kupowania energii z Białorusi. Dlatego cała produkcji białoruskiej atomówki trafia do rosyjskich sieci.

Białoruś poruszyła ze stroną rosyjską kwestię odszkodowań w związku z opóźnieniem w uruchomieniu białoruskiej elektrowni jądrowej.

- Takie pytania pojawiły się w związku z przekroczeniem terminów oddania elektrowni do użytku, za co odpowiedzialność ponosi strona rosyjska. Zaproponowali nam opcje cenowe paliwa jądrowego i wydłużenie okresu gwarancji do pięciu lat – powiedział Łukaszenko, agencji BieŁTA.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Atom
W Polsce jest miejsce na cztery elektrownie jądrowe. Pewna jest tylko jedna
Atom
Jedna elektrownia atomowa pewna. Czy będą kolejne? Rząd rozważa
Atom
Losy małego atomu Orlenu poznamy pod koniec roku
Atom
Koreańczycy wygrywają bój o atom w Czechach
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Atom
Rosatom opuścił Niemcy. Już tam nie zarobi