Turcja kupuje węgiel skradziony Ukrainie. Biały Dom ostrzega Ankarę

Uznająca integralność terytorialną Ukrainy Turcja, importuje węgiel z okupowanych przez rosyjski reżim kopalni na Wschodzie Ukrainy. W tym roku do Turcji trafił stamtąd węgiel o wartości co najmniej 14,3 mln dolarów.

Publikacja: 19.09.2023 17:36

Turcja kupuje węgiel skradziony Ukrainie. Biały Dom ostrzega Ankarę

Foto: Adobe Stock

Dane do których dotarła agencja Reuters wykazały, że między lutym a lipcem 2023 r. do Turcji przybyło około 160,4 tysiąca ton węgla z okupowanych wschodnich obwodów Ukrainy - Doniecka i Ługańska. Trzej producenci wymienieni w danych celnych rosyjskich służb potwierdzili agencji Reuters, że w tym okresie wysyłali węgiel z obu regionów do Turcji.

Agencja przypomina, że w odróżnieniu od Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, Turcja nie ograniczyła handlu z Rosją ani z obszarami Ukrainy okupowanymi przez Moskwę. Waszyngton przestrzegł biznes, aby nie pomagał Rosji w prowadzeniu wojny przeciwko Ukrainie ani omijaniu sankcji. Ale perspektywa zysku jest silniejsza.

Czytaj więcej

Nowi klienci na rosyjski węgiel. Zastąpią Chiny i UE

Turcja importuje węgiel z Donbasu

Od czasu rozpoczęcia przez Moskwę inwazji w lutym 2022 r tureckie władze wielokrotnie powtarzały, że ​​uznają integralność terytorialną Ukrainy. Ankara odegrała też kluczową rolę w mediacji w sprawie wygasłego już porozumienia zbożowego. Agencja Reuters ustaliła, że węgiel od co najmniej 10 producentów trafiał do Turcji w okresie od lutego do lipca 2023 r. Turcja była więc największym kierunkiem eksportu węgla z zagrabionych regionów i odpowiadała za 95 proc. dostaw w tym okresie.

Turcja, główny konsument i importer węgla, inaczej aniżeli reszta świata, zwiększa udział węgla w wytwarzaniu prądu. W pierwszej połowie tego roku wyprodukowała 31,5 mln megawatogodzin (MWh) energii elektrycznej z importowanego węgla, co oznacza wzrost o jedną czwartą w porównaniu z tym samym okresem 2022 roku.

Sprzedawcy tego węgla są zarejestrowani w Rosji i na okupowanych terytoriach Ukrainy. Nabywcami były natomiast firmy zarejestrowane w Hongkongu, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i jurysdykcjach offshore, w tym w Belize i Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Żadna nie miała rejestracji w Turcji.

Reutersowi nie udało się znaleźć kontaktów dla kupujących ani ustalić, kto odniósł ostateczne korzyści. W listopadzie 2022 r ówczesny szef tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DNR) Witalij Chocenko powiedział, że region eksportuje już węgiel do Turcji, skąd trafia on na rynki Bliskiego Wschodu i Afryki.

Jak węgiel z zagrabionych kopalń trafiał do Turcji? Według Reuters część płynęła Donem przez portowe miasto Rostów na południu Rosji, a część przez czarnomorski port Noworosyjsk, który ma połączenia kolejowe z Donieckiem i Ługańskiem.

Rosjanie potwierdzają

Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na firmy, w tym z Turcji, które według nich wspierają Moskwę w jej wojnie z Ukrainą. - Wiemy o doniesieniach o tego typu handlu, ale nie możemy komentować konkretnych ustaleń – powiedział rzecznik Departament Stanu zapytany o przesyłki do Turcji.

- Brzydzimy się wszelkimi próbami czerpania korzyści przez Rosję z kradzieży zasobów naturalnych Ukrainy -dodał.

Agencja Reuters próbowała uzyskać komentarz od 10 kopalń i powiązanych firm eksportujących węgiel z dwóch okupowanych regionów. Udało się nawiązać kontakt z czterema.

Wostokugol, z siedzibą w Ługańsku, należący do utworzonych w Rosji władz okupacyjnych, jest jedną z największych spółek węglowych na terytoriach zagrabionych przez Rosję. Przetransportował do Turcji 100 tysięcy ton w lutym i lipcu, jak wynika z danych celnych.

Adzhmal Zalmai, wyższy urzędnik w Florance LLC – firmie handlowej zarejestrowanej w Moskwie i wyłącznym sprzedawcy Wostokugola – rozłączył się, gdy agencja Reuters zapytała go o przesyłki do Turcji.

Anton Nadiejew, dyrektor prywatnej spółki wydobywczej Nedra-06, działającej w Antracycie – mieście niedaleko Ługańska kontrolowanym od 2014 roku przez prorosyjskie grupy, potwierdził dostawy do Turcji.

Nadejew odmówił podania dalszych szczegółów transakcji ani informacji o kupujących.

- To już jest nasza tajemnica handlowa – powiedział Nadejew.

Dane celne pokazują, że w maju i czerwcu Nedra-06 dokonała dwóch dostaw węgla do Turcji o łącznej wadze 1600 ton. Jak wynika z danych celnych, nabywcami były Brig Management LTD z siedzibą w Belize i Green Rabbit LTD z Hongkongu.

Firmy-widma

Z ewidencji celnej wynika, że ​​w okresie objętym kontrolą obie spółki były największymi odbiorcami węgla z zaanektowanego terytorium Ukrainy. Według danych celnych od lutego do lipca spółka Brig Management LTD wysłała do Turcji 49 000 ton węgla wydobytego na zaanektowanych terytoriach Ukrainy o wartości 4,8 mln dolarów. W tym samym okresie Green Rabbit LTD wysłała 11 800 ton węgla o wartości 1,1 miliona dolarów.

Reutersowi nie udało się znaleźć informacji kontaktowych firmy Brig Management LTD. Wniosek złożony do Rejestru Spółek i Spraw Korporacyjnych w Belize został odrzucony, ponieważ „o informacje może zwrócić się wyłącznie licencjonowany zarejestrowany agent lub właściciele firmy”.

Reuters odwiedził więc adres wpisany do rejestru Green Rabbit Ltd w Hongkongu – budynek komercyjny, w którym mieści się kilka firm. Nie znalazł w nim żadnej wzmianki o Green Rabbit.

Producent węgla w Doniecku Denis Karaszczuk z górniczego miasta Jasynuwata również potwierdził, że część produkcji jego firmy trafiła do Turcji.

Oznajmił, że sam nie przewoził tam węgla. „Węgiel kupuje się w porcie w Noworosyjsku” – powiedział Karaszczuk, odnosząc się do rosyjskiego portu nad Morzem Czarnym, który jest głównym węzłem transportowym ropy i innych towarów.

„A to, co stanie się z tym węglem potem, jest już, powiedzmy, ich sprawą (kupujących).”

Węgiel
Czarne wizje dla „czarnego złota” w Polsce
Węgiel
Rząd dosypie do górniczych odejść. Wcześniejszego zamykania kopalń nie będzie
Węgiel
Rosja zamyka okupowane kopalnie Ukrainy. Nie dają zarobić reżimowi
Węgiel
Bogdanka nie trafi bezpośrednio pod skrzydła rządu. Jest jasna deklaracja
Węgiel
Rosyjskie górnictwo upadnie. Wojna zabiera pieniądze na ratowanie sektora