Dane do których dotarła agencja Reuters wykazały, że między lutym a lipcem 2023 r. do Turcji przybyło około 160,4 tysiąca ton węgla z okupowanych wschodnich obwodów Ukrainy - Doniecka i Ługańska. Trzej producenci wymienieni w danych celnych rosyjskich służb potwierdzili agencji Reuters, że w tym okresie wysyłali węgiel z obu regionów do Turcji.
Agencja przypomina, że w odróżnieniu od Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, Turcja nie ograniczyła handlu z Rosją ani z obszarami Ukrainy okupowanymi przez Moskwę. Waszyngton przestrzegł biznes, aby nie pomagał Rosji w prowadzeniu wojny przeciwko Ukrainie ani omijaniu sankcji. Ale perspektywa zysku jest silniejsza.
Czytaj więcej
Do 2030 r. największym klientem rosyjskich kopalni staną się Indie. W kolejnych 20 latach węgiel z Rosji kupować już będzie głównie Azja Południowo-Wschodnia.
Turcja importuje węgiel z Donbasu
Od czasu rozpoczęcia przez Moskwę inwazji w lutym 2022 r tureckie władze wielokrotnie powtarzały, że uznają integralność terytorialną Ukrainy. Ankara odegrała też kluczową rolę w mediacji w sprawie wygasłego już porozumienia zbożowego. Agencja Reuters ustaliła, że węgiel od co najmniej 10 producentów trafiał do Turcji w okresie od lutego do lipca 2023 r. Turcja była więc największym kierunkiem eksportu węgla z zagrabionych regionów i odpowiadała za 95 proc. dostaw w tym okresie.
Turcja, główny konsument i importer węgla, inaczej aniżeli reszta świata, zwiększa udział węgla w wytwarzaniu prądu. W pierwszej połowie tego roku wyprodukowała 31,5 mln megawatogodzin (MWh) energii elektrycznej z importowanego węgla, co oznacza wzrost o jedną czwartą w porównaniu z tym samym okresem 2022 roku.