Jeszcze na początku roku węgiel w portach ARA kosztował blisko 185 dol. za tonę. Pod koniec marca było to już poniżej 138 dol. Wartość surowca spadała już w ciągu okresu grzewczego. Dariusz Dumkiewicz, wiceprezes ds. handlu i inwestycji w Bogdance, podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że spółka analizuje na bieżąco zmiany zachodzące na rynku sprzedaży i zużycia węgla energetycznego w skali kraju i w warunkach międzynarodowych. Dodaje, że zachodząca zmiana na rynku energetycznym zmierza w kierunku jego ustabilizowania. Wskazuje, że sytuacja hipergorączki zakupowej, którą notowano w 2022 r. po wybuchu wojny w Ukrainie oraz w okresie bezpośrednio przed i w trakcie mijającego sezonu zimowego, zmierza do bardziej znormalizowanych warunków. Patrząc na cały rynek, niezależnie od spadających cen węgla nadal na tym surowcu spółki węglowe mogą bardzo dobrze zarabiać. Polskie firmy zaczynały 2022 r. z ceną rzędu 12 zł za GJ. – W ubiegłym roku cena systematycznie rosła i jeśli teraz mówimy o spadku do 22–23 zł za GJ, to jest cena nadal wysoce atrakcyjna dla takiej kopalni jak Bogdanka – mówi analityk Erste Securities, Jakub Szkopek.