Zwrócili się oni do rady nadzorczej o negatywnie zaopiniowanie planu techniczno-ekonomicznego spółki, który - zdaniem związkowców - zakłada zamrożenie płac. Jak informują związki, w planie techniczno-ekonomicznym JSW na 2023 rok zarząd spółki zaplanował realny wzrost kosztów energii, inwestycji czy usług, nie przewidział jednak wzrostu wynagrodzeń ok. 22-tysięcznej załogi JSW. Przedstawiciele strony społecznej chcą, by 25-procentowa podwyżka wynagrodzeń obowiązywała od 1 stycznia 2023 r. poprzez wprowadzenie nowych tabel stawek płac zasadniczych.

"Rada Nadzorcza powinna negatywnie zaopiniować plan techniczno-ekonomiczny na 2023 rok. Na lekceważenie problemu płac w JSW, w dobie inflacji, przy jednoczesnych ogromnych zyskach spółki, nie może być naszej zgody. Podwyżki wynagrodzenia nie są naszą fanaberią, ale koniecznością w dzisiejszych trudnych czasach" – czytamy w stanowisku central związkowych.

Czytaj więcej

Były marszałek woj. śląskiego z PiS został wiceprezesem węglowego giganta

Na zamrożenie kosztów pracy przez zarząd JSW nie będzie – jak piszą związki - zgody, a odpowiedzią ma być wszczęcie procedury sporu zbiorowego, z groźbą strajku włącznie. Związki dały zarządowi spółki trzy dni na spełnienie sformułowanego w piśmie postulatu.

Pod pismami w tej sprawie podpisali się szefowie działających w JSW reprezentatywnych organizacji związkowych: Solidarności, Federacji Związku Zawodowego Górników oraz związku Kadra. Przedstawiciele zarządu JSW nie skomentowali wystąpienia związkowców.