Wymiana kopciuchów nabiera tempa

Zwiększenie poziomu dofinansowania programu „Czyste Powietrze" znacząco zwiększyło zainteresowanie wymianą źródeł ciepła wśród społeczeństwa – mówi Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska.

Publikacja: 17.09.2021 11:31

Michał Kurtyka, minister klimatu.

Michał Kurtyka, minister klimatu.

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Walka ze smogiem to jeden z priorytetów Ministerstwa Klimatu i Środowiska, jednak przez pierwsze lata programu Polacy nie wykazywali dużego nim zainteresowania. Z czego to wynikało?

Za emisję szkodliwych substancji do atmosfery i zanieczyszczanie powietrza w Polsce odpowiada tzw. niska emisja z sektora komunalno-bytowego, czyli powstająca w wyniku ogrzewania. Przyczyną tego jest użytkowanie w budynkach starych nieefektywnych źródeł ciepła tzw. "kopciuchów". Emisja jest tym większa im mniej ocieplony jest budynek. Wpływ na powstawanie zanieczyszczeń ma też ubóstwo energetyczne. Pytanie, dlaczego przez pierwsze lata Polacy nie wykazywali dużego zainteresowania programem, prawdopodobnie ma związek z tą kwestią, czyli brakiem środków finansowych.

Program „Czyste Powietrze" działa od trzech lat i przez ten czas zainteresowanie nim wyraźnie wzrasta. Dzieje się tak zapewne także dzięki jego modyfikacjom. Wspólnie z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przygotowaliśmy wiele zachęt w postaci dodatkowej puli środków finansowych (ponad 100 mln zł) przeznaczonych dla gmin na wdrażanie bądź tworzenie warunków do wdrażania programu.

Ponadto w ramach modyfikacji programu od 1 lipca 2021 r. zaczęły obowiązywać zmiany, które uwzględniają m.in. wycofanie od 1 stycznia 2022 r. dotacji na zakup kotłów węglowych, zwiększenie progów dochodowych w drugiej części programu, wzrost dofinansowania do kotłów na pellet o podwyższonym standardzie oraz wprowadzenie zapisów dotyczących ścieżki bankowej – czyli nabór wniosków o dotacje na częściową spłatę kapitału kredytu bankowego, który został uruchomiony 6 lipca 2021 r.

W tym roku widać większe zainteresowanie programem. Czy związane jest to z możliwością łączenia „Czystego Powietrza" z programem „Mój prąd", z którego można otrzymać wsparcie na montaż fotowoltaiki?

Jak wspomniałem, program „Czyste Powietrze" od września 2018 r., czyli od momentu jego uruchomienia, był już kilkakrotnie modyfikowany. Obowiązująca obecnie wersja 2.0, ogłoszona 15 maja 2020 r., wprowadziła wiele zmian, m.in.: uproszczenie zasad przyznawania dotacji, skrócenie czasu rozpatrywania wniosków z 90 do 30 dni, uproszczenie wniosku o dotację, wprowadzenie możliwości składania wniosku online oraz właśnie integracja z programem „Mój prąd".

Z kolei druga część programu „Czyste Powietrze", ogłoszona 21 października 2020 r., dała możliwość podwyższonego poziomu dofinansowania na realizację przedsięwzięć w ramach programu. Jest to szansa na dotację do 60 proc. poniesionych kosztów realizacji inwestycji, czyli aż o 7 tys. zł więcej w stosunku do podstawowego poziomu dofinansowania, tj. w sumie maksymalnie 37 tys. zł. Ta część programu przygotowana została z myślą o osobach o niższych dochodach, co także przełożyło się na wzrost zainteresowania programem.

Polacy zrozumieli, że wszyscy wspólnie musimy zadbać o jakość naszego powietrza, czy ten społeczny przełom ciągle przed nami?

Można z całą pewnością stwierdzić, że świadomość ekologiczna mieszkańców Polski uległa zmianie. W „Badaniu świadomości i zachowań ekologicznych mieszkańców Polski", przeprowadzonym przez resort klimatu i środowiska w 2020 r., ponad 90 proc. respondentów jest zdania, że Polska powinna redukować emisję gazów, z czego prawie sześciu na dziesięciu uważa, że powinna robić to już teraz. Cieszy też fakt, że ponad 50 proc. mieszkańców Polski zauważyło działania informacyjne i edukacyjne w zakresie ekologii i zmian klimatu. W przypadku zachowań konsumenckich respondenci znacznie częściej niż w poprzednich latach zwracają uwagę na ograniczenie zużycia wody oraz wybierają rozwiązania ekologiczne, nawet gdy oznacza to dodatkowy koszt.

Do najczęściej stosowanych działań proekologicznych należą oszczędzanie energii poprzez gaszenie świateł w nieużywanych pomieszczeniach oraz stosowanie energooszczędnych źródeł światła. Ponad trzy czwarte badanych jest skłonnych wydać więcej na „czystą" energię, a odsetek ten jest prawie cztery razy wyższy od uzyskanego w 2018 r.

W ubiegłym roku w Polsce sprzedano więcej pomp ciepła niż pieców na węgiel – to przełom. Czy piece na ekogroszek przestaną być wspierane przez program „Czyste Powietrze"? To jeden z punktów spornych z Komisją Europejską.

Zarówno dla podstawowego, jak i podwyższonego poziomu dofinansowania zakup pomp ciepła o podwyższonej klasie efektywności energetycznej objęty jest, zaraz po podłączeniu do sieci ciepłowniczej, najwyższym poziomem dofinansowania. Stąd też liczby świadczące o wzroście zainteresowania ich zakupem.

Jednocześnie od 1 lipca 2021 r. zaczęły obowiązywać istotne zmiany w programie „Czyste Powietrze", w tym przede wszystkim dotyczące wycofania od 1 stycznia 2022 r. dotacji na zakup kotłów węglowych. Ta zmiana, oczekiwana przez Komisję Europejską, a także wynikająca z reform zapisanych w Krajowym Planie Odbudowy oraz Polskim Ładzie, skutkować będzie z pewnością dalszym zwiększaniem zainteresowania wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii i zakupem pomp ciepła.

Transformacja energetyczna to również szansa dla polskiego biznesu. Na ile nasz kraj może się stać zagłębiem produkcyjnym pomp ciepła? Bo źródła ciepła są do wymiany nie tylko u nas i w naszej części regionu, ale i w Europie Zachodniej.

Zastosowanie pomp ciepła jest preferowaną metodą ogrzewania dla nowego mieszkalnictwa, szczególnie w połączeniu z fotowoltaiką. Technologie te zapewniają brak emisji zanieczyszczeń powietrza, a także powiększają udział OZE w ciepłownictwie. Ministerstwo Klimatu i Środowiska stale podejmuje inicjatywy promujące tego typu nowoczesne i bezemisyjne ogrzewanie, czego wyrazem są wdrożone i planowane programy wsparcia finansowego instalacji pomp ciepła zapewniających autokonsumpcję energii wytworzonej w domowych instalacjach fotowoltaicznych.

Doskonałe warunki polskiego rynku zostały dostrzeżone przez przemysł. W tym obszarze działają rodzimi producenci, a także fabryki zagranicznych przedsiębiorstw zlokalizowane w Polsce. Poza produkcją samych urządzeń rynek pomp ciepła zapewnia miejsca pracy w zakresie montażu dolnych źródeł ciepła dla pomp gruntowych (odwierty), produkcji osprzętu, a także w powiązanych segmentach, takich jak systemy rekuperacji ciepła. We wszystkich tych płaszczyznach dużą rolę odgrywają polskie przedsiębiorstwa.

W ostatnim czasie wiele się mówi o magazynowaniu energii. Czy magazyny ciepła/chłodu mogą znaleźć zainteresowanie w naszym kraju i być jednym z rozwiązań dla lokalnego ciepłownictwa?

Rozpowszechnianie magazynów ciepła będzie miało kluczowe znaczenie w procesie transformacji ciepłownictwa systemowego. Działające w systemie dobowym lub sezonowym magazyny umożliwią zmianę modelu funkcjonowania sektora poprzez m.in.: uelastycznienie produkcji jednostek kogeneracji, wsparcie możliwości zagospodarowania ciepła wytworzonego z OZE oraz możliwość magazynowania ciepła wytworzonego z energii elektrycznej pochodzącej z OZE. Wobec powyższych zalet koszty konstrukcji magazynów ciepła będą wliczane w koszty kwalifikowane w planowanych mechanizmach wsparcia sektora ciepłowniczego, m.in. w Funduszu Modernizacyjnym.

Nad jakimi preferencjami myśli resort klimatu, by wspierać mieszkańców zainteresowanych nie tylko wymianą źródła ciepła czy termomodernizacją, ale również zainwestowaniem w nowe technologie?

Już dzisiaj, w ramach programu „Mój elektryk", prowadzonego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, można uzyskać dofinansowanie do zakupu lub leasingu samochodu niskoemisyjnego. W przypadku osób fizycznych wyniesie ono 18 750 zł, a dla tych z Kartą Dużej Rodziny aż 27 000 zł.

Ponadto wsparcie inwestycji w nowe technologie planowane jest w ramach tworzenia magazynów energii czy rozwoju technologii z odnawialnych źródeł energii, takich jak technologie wodorowe. W ramach dokumentów strategicznych do 2030 r. powstanie pięć dolin wodorowych, w których wspierana będzie współpraca administracji rządowej i samorządowej z jednostkami badawczymi i przemysłem, tak aby instalacje do produkcji wodoru stały się jedną z technologii zasilających polskie spółki ciepłownicze, w uzupełnianiu zasilania z elektrowni fotowoltaicznych czy elektrowni wiatrowych.

Michał Kurtyka

Absolwent paryskiej École polytechnique i Szkoły Głównej Handlowej. W 2012 r. uzyskał stopień doktora nauk ekonomicznych na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 2016–1018 podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii. Były prezydentem Szczytu Klimatycznego COP24 w Katowicach. Obecnie jest ministrem klimatu i środowiska.

Walka ze smogiem to jeden z priorytetów Ministerstwa Klimatu i Środowiska, jednak przez pierwsze lata programu Polacy nie wykazywali dużego nim zainteresowania. Z czego to wynikało?

Za emisję szkodliwych substancji do atmosfery i zanieczyszczanie powietrza w Polsce odpowiada tzw. niska emisja z sektora komunalno-bytowego, czyli powstająca w wyniku ogrzewania. Przyczyną tego jest użytkowanie w budynkach starych nieefektywnych źródeł ciepła tzw. "kopciuchów". Emisja jest tym większa im mniej ocieplony jest budynek. Wpływ na powstawanie zanieczyszczeń ma też ubóstwo energetyczne. Pytanie, dlaczego przez pierwsze lata Polacy nie wykazywali dużego zainteresowania programem, prawdopodobnie ma związek z tą kwestią, czyli brakiem środków finansowych.

Pozostało 92% artykułu
Walka ze smogiem
Województwo śląskie było antysmogowym liderem w 2022 roku
Walka ze smogiem
Smog tej zimy uderzy ze zdwojoną siłą. Rząd zrywa z regulacjami
Walka ze smogiem
Banki weszły do programu
Walka ze smogiem
Dekada na uwolnienie powietrza od smogu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Walka ze smogiem
Piec, kuchnię węglową czy kominek trzeba teraz zgłaszać