Coraz więcej węgla na zwałach

Zapotrzebowanie na czarną energię pozostaje niższe niż przed rokiem, co odbije się na kondycji kopalń.

Publikacja: 16.10.2020 07:39

Coraz więcej węgla na zwałach

Foto: Coal/Bloomberg

Ostatnie dane firm wydobywczych wskazują, że produkcja węgla wciąż znajduje się na dużo niższym poziomie niż przed rokiem, a zapasy paliwa przy kopalniach się nie kurczą. Choć krajowe zapotrzebowanie na energię elektryczną wróciło już do stanu sprzed pandemii, to elektrownie na węgiel kamienny nadal pracują na zmniejszonych obrotach. Nadzieją na rozruszanie rynku może być rozpoczęty sezon grzewczy, ale ciepłownicy mówią wprost – zapotrzebowanie na ciepło systematycznie spada.

Kopalnie od wielu miesięcy mają problem ze zbytem węgla. Na początku roku wiązało się to z ciepłą i wietrzną zimą, która zmniejszyła zapotrzebowanie na prąd i ciepło, a później z zamrożeniem gospodarki w reakcji na pandemię koronawirusa. Dopiero we wrześniu krajowe zużycie energii elektrycznej wróciło do ubiegłorocznego poziomu, ale i tak elektrownie na węgiel kamienny zanotowały 6,5-proc. spadek produkcji w porównaniu z wrześniem 2019 r.

""

Bloomberg

energia.rp.pl

Według ostatnich danych katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu w sierpniu kopalnie sprzedały niespełna 4,2 mln ton węgla – o około 0,5 mln ton mniej niż przed rokiem i aż o 1,3 mln ton mniej niż w sierpniu 2018 r. Na koniec sierpnia na zwałach wciąż zalegało 7,9 mln ton niesprzedanego surowca – najwięcej od pięciu lat.

W takich okolicznościach o problemach geologicznych informuje najefektywniejsza kopalnia w kraju – Lubelski Węgiel Bogdanka. Ma ona też kłopoty kadrowe wynikające z rosnącej w regionie liczby zakażeń koronawirusem i koniecznością kwarantanny części pracowników. W efekcie od stycznia do września Bogdanka wyprodukowała 5,5 mln ton surowca, podczas gdy przed rokiem jej wydobycie przekroczyło 7,1 mln ton. Zarząd Bogdanki przewiduje, że w całym 2020 r. produkcja wyniesie około 7,4 mln ton. To zdecydowanie mniej niż w 2019 r., kiedy z kopalni wyjechało niemal 9,5 mln ton tego surowca. W III kwartale wynik netto giełdowej spółki znalazł się pod kreską, a po trzech kwartałach jej szacunkowy zysk sięgnął 34,8 mln zł.

""

Fotorzepa/Tomasz Jodłowski

energia.rp.pl

Kondycja krajowych kopalń w kolejnych miesiącach zależeć będzie od tego, czy czeka nas mroźna, czy ciepła zima. Sezon grzewczy już ruszył. Ciepłownicy przekonują tymczasem, że zapotrzebowanie na ciepło będzie się kurczyć. – Rok 2019 był kolejnym potwierdzającym tę tendencję, bowiem sprzedaż ciepła w stosunku do 2018 r. spadła o 3,9 proc. Wynika to z coraz to wyższych średniorocznych temperatur, jak również z pozytywnego zjawiska, jakim jest postępujący proces termomodernizacji budynków oraz budowy nowych o wyższych standardach energetycznych – wyjaśnia Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.

W czterech spółkach wydobywczych – Polskiej Grupie Górniczej, Jastrzębskiej Spółce Węglowej, Tauronie Wydobycie i Węglokoksie Kraj – rozpoczęły się negocjacje ze związkami zawodowymi, które mają przyczynić się do podpisania do 15 grudnia umowy społecznej między rządem a górnikami. Część kwestii, takich jak terminy zamknięcia kopalń PGG, już ustalono w porozumieniu z września tego roku. Jak poinformowało nas Ministerstwo Klimatu, wnioski wynikające z porozumienia z górnikami zostaną zaimplementowane do polityki energetycznej państwa do 2040 r., nad którą wciąż trwają prace.

Ostatnie dane firm wydobywczych wskazują, że produkcja węgla wciąż znajduje się na dużo niższym poziomie niż przed rokiem, a zapasy paliwa przy kopalniach się nie kurczą. Choć krajowe zapotrzebowanie na energię elektryczną wróciło już do stanu sprzed pandemii, to elektrownie na węgiel kamienny nadal pracują na zmniejszonych obrotach. Nadzieją na rozruszanie rynku może być rozpoczęty sezon grzewczy, ale ciepłownicy mówią wprost – zapotrzebowanie na ciepło systematycznie spada.

Pozostało 86% artykułu
Węgiel
PSE prognozują szybkie pożegnanie z węglem, ale i braki mocy potrzebnej do produkcji prądu
Węgiel
Elektrownie węglowe pod ciśnieniem OZE
Węgiel
Kolejne straty na węglu. Po PGE, miliardowe odpisy raportuje Enea
Węgiel
Przełom w sprawie Turowa. Dalsze wydobycie pod znakiem zapytania
Węgiel
Jest nowy prezes Węglokoksu. Pracował w hutniczym gigancie