W poniedziałek Rusal odłożył na czas nieokreślony emisję obligacji denominowanych w juanach i rublach, poinformowało agencję Reutera źródło na rynku finansowym. Decyzja zapadła po tym, jak Unia Europejska opublikowała 16. pakiet sankcji przeciwko Rosji, zakazujący importu aluminium pierwotnego. Rusal oferował inwestorom roczne obligacje o wartości 500 mln juanów z rozliczeniami w rublach, a także obligacje giełdowe o wartości 10 mld rubli.
Aluminium szoruje po parkietowym dnie
„Nowe ograniczenia UE bezpośrednio wpływają na eksport aluminium pierwotnego, który w 2023 r. stanowił 22 proc. przychodów Rusalu. Wyniki za 2024 r. jeszcze nie zostały opublikowane, ale oczywiste jest, że pomimo wszelkich wysiłków zmierzających do zmniejszenia zależności Rusalu od dostaw do UE, 16. pakiet będzie miał istotny wpływ na finanse koncernu” – powiedział Władimir Wasilenko, analityk rynku długu w rosyjskim banku inwestycyjnym Renaissance Capital.
Czytaj więcej
Po raz pierwszy od 15 lat, Indie - drugi eksporter aluminium na świecie - wyeksportowały ten towar do Rosji. Jednocześnie indyjskie firmy przerzucają się z importu rosyjskiego węgla na import z USA. To efekty rosyjskiej wojny.
Rusal to największy producent tlenku glinu, palladu i platyny na świecie. Koncern nie komentuje nowych sankcji i ich wpływu na swój biznes. Minister przemysłu i handlu Rosji Anton Alichanow w minionym tygodniu buńczucznie zapewniał, że Rosja znajdzie nowe rynki zbytu. Tu jednak nawet rosyjscy analitycy są sceptyczni.
„Przekierowanie eksportu do Azji zwiększa koszt, giełdowe ceny aluminium są na minimalnym poziomie, a koncern jest nadmiernie zadłużony: ma ujemne wskaźniki finansowe za pierwszą połowę 2024 r.” – przypomina Wasilenko.