Tomtor, zlokalizowany w północno-zachodniej Jakucji, to flagowy projekt Rosji mający na celu zwiększenie własnej produkcji i zmniejszenie zależności od importu metali ziem rzadkich z Chin. Rosja potrzebuje ich do produkcji elektroniki i broni.
Niobowe eldorado świata w Rosji
Tomtor ma największa na świecie udowodnione zasoby niobu. Na koniec 2019 r. zostały one oszacowane na 0,7 mln ton tlenków niobu i 1,7 mln ton tlenków metali ziem rzadkich, wylicza „The Moscow Times”. Zapasów złoża ma starczyć na 200 lat eksploatacji.
Złoże zostało odkryte już w 1977 r, ale wtedy o metalach ziem rzadkich i ich zastosowaniu wiadomo było niewiele. W Rosji złoże przypadło kontrolowanej przez państwową korporację zbrojeniową Rostech spółce TriArk Mining LLC, gdzie od 2013 r udziałowcem była też grupa „Ist” oligarchy Aleksandra Nesisa. W marcu 2020 roku ogłoszono, że do projektu dołączył koncern Polymetal, lider wydobycia złota i srebra w Rosji. Wtedy wartość biznesu TriArk Mining LLC miała wynosić 259 mln dolarów.
Czytaj więcej
Największe terytorium, tablica Mendelejewa pod ziemią, a jednak to nie wystarczy. Rosja jest dziś uzależniona od importu surowców krytycznych – przyznał Kreml. I ta zależność rośnie.
„Inwestycja w Tomtor daje nam możliwość uczestniczenia w dostawach surowców w ramach globalnego przejścia na transport elektryczny i na szybko rozwijających się rynkach niobu i metali ziem rzadkich – uzasadniał Witalij Nesis, dyrektor generalny Polymetal Group i młodszy brat oligarchy.