Kończy się czas na przyjęcie nowych norm jakości węgla. Zależy od tego 9 mld euro

Z końcem października mija okres przejściowy dotyczący rozporządzenia o jakości paliw stałych, w tym węgla, spalanych w gospodarstwach domowych. Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz twierdzi jednak, że mamy czas do połowy listopada.

Publikacja: 31.10.2024 14:16

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej

Foto: MFiPR

Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwo Przemysłu muszą dojść do porozumienia ws. rozporządzenia o jakości paliw stałych, w tym węgla, spalanych w gospodarstwach domowych do 15 listopada. Tak poinformowała w Radiu Zet minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Przyjęcie tego rozporządzenia jest warunkiem wypłaty transzy KPO.

Czytaj więcej

Zaostrzone normy jakości dla węgla mogą wejść dwa lata później

- Bardzo intensywnie pracujemy z ministerstwami, mówiąc im (...), żeby pracować tam, gdzie jest kłopot i wskazywać do czego i kiedy muszą ministerstwa dążyć. Bardzo asertywnie od nas usłyszeli, że muszą dojść do porozumienia, sami też bardzo ciężko pracują i myślę, że możemy jasno powiedzieć, że zdążą w terminie - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz pytana, czy Polska może stracić 9 mld euro z KPO, bo MKiŚ i MP spierają się o rozporządzenie ws. węgla spalanego w gospodarstwach domowych.

Kopalnie węgla są zaniepokojone

Pod koniec kwietnia MKiŚ opublikowało pierwszą wersję projektu rozporządzenia zaostrzającego wymagania jakościowe dla węgla opałowego dla gospodarstw domowych, zgodnie z którym zmiany miały wchodzić w życie stopniowo do 2029 r. Po krytycznych opiniach ze strony spółek górniczych i Ministerstwa Przemysłu resort klimatu zaproponował kompromisową wersję projektu.

Nowe daty graniczne w kompromisowym projekcie to 30 czerwca 2027 r. na stosowanie wymagań jakościowych dla paliw stałych otrzymywanych w procesie przeróbki termicznej węgla brunatnego, 30 czerwca 2029 r. na stosowanie wymagań jakościowych dla miału węglowego oraz 30 czerwca 2031 r. na stosowanie wymagań jakościowych dla trzech sortymentów węgla (kostka, orzech, groszek). W ramach projektu rozporządzenia zmienia się też nazwy paliw – nie będzie nazw z przedrostkiem "eko-".

Czytaj więcej

UOKiK wytropił nieprawidłowości na rynku pomp ciepła. Ich kontrola budzi emocje

MKiŚ planowało wcześniej, że przyjmie rozporządzenie o jakości paliw stałych spalanych w gospodarstwach domowych jeszcze w lipcu - resort podkreślał, że jego przyjęcie jest kamieniem milowym KPO i warunkuje wypłatę transzy środków.

Kopalnie węgla są jednak zaniepokojone. - Wprowadzenie nowych, zaostrzonych norm jakościowych dla węgla opałowego może mieć poważne konsekwencje dla rynku. Aktualnie obowiązujące parametry jakościowe są wynikiem długotrwałych uzgodnień z branżą górniczą i są dostosowane do specyfiki produkcji krajowych kopalni. Nowe normy mogą spowodować obniżenie podaży węgla opałowego w sortymentach średnich i grubych – słyszmy od związkowców na Śląsku.

Czy będzie potrzebna ponowna notyfikacja

Projekt rozporządzenia został notyfikowany Komisji Europejskiej 30 lipca 2024 r. „Wyznaczony przez Komisję (…) okres tzw. standstill, w czasie którego państwo członkowskie powinno odroczyć przyjęcie notyfikowanego projektu, upływa 31 października 2024 r. o godz. 23:59:59. (…) Informuję uprzejmie, że jeżeli po dokonaniu notyfikacji do tekstu zostaną wprowadzone istotne zmiany, a w szczególności, jeżeli zostaną dodane lub zaostrzone specyfikacje techniczne lub inne wymagania, albo też przyspieszony zostanie termin ich wprowadzenia, projekt taki podlega ponownie notyfikacji” – czytamy w piśmie dyrektora obrotu towarami wrażliwymi i bezpieczeństwa technicznego Piotra Gołębiowskiego, opublikowanym na stronach rządowych pod koniec października. 

Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwo Przemysłu muszą dojść do porozumienia ws. rozporządzenia o jakości paliw stałych, w tym węgla, spalanych w gospodarstwach domowych do 15 listopada. Tak poinformowała w Radiu Zet minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Przyjęcie tego rozporządzenia jest warunkiem wypłaty transzy KPO.

- Bardzo intensywnie pracujemy z ministerstwami, mówiąc im (...), żeby pracować tam, gdzie jest kłopot i wskazywać do czego i kiedy muszą ministerstwa dążyć. Bardzo asertywnie od nas usłyszeli, że muszą dojść do porozumienia, sami też bardzo ciężko pracują i myślę, że możemy jasno powiedzieć, że zdążą w terminie - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz pytana, czy Polska może stracić 9 mld euro z KPO, bo MKiŚ i MP spierają się o rozporządzenie ws. węgla spalanego w gospodarstwach domowych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Surowce i Paliwa
Ślimaczą się prace na największym złożu metali ziem rzadkich Rosji. Putin wściekły
Surowce i Paliwa
Ekolodzy protestują przeciwko kopalni litu. „Nie można uratować niszcząc bioróżnorodność”
Surowce i Paliwa
Załamanie produkcji stali, żeliwa i rur w Rosji. Huty oligarchów tracą zyskowne rynki
Surowce i Paliwa
Orlen podpisał umowę kredytową o wartości 2 mld euro
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Surowce i Paliwa
Nie będzie nagród w Grupie Azoty. Jest porozumienie ze związkami