Daniel Obajtek, były wójt Pcimia, dziś stanie się także byłym prezesem Orlenu. Największy polski koncern pozostanie jednak jeszcze długo w życiu Obajtka – sześć lat jego pracy będzie teraz prześwietlane przez obecną koalicję rządzącą. Do tego kulisy fuzji z Lotosem prześwietla już prokuratura, a być może będzie to robić także komisja śledcza (raport NIK z kontroli fuzji był więcej niż niekorzystny dla Daniela Obajtka).
Przez wszystkie lata urzędowania w Orlenie do dawnego polityka PiS przybywało wiele osób. Dzięki portalowi Onet, który zdobył listę wejść do gabinetu prezesa Orlenu i członka zarządu Adama Buraka, ustalono że lista gości była bardzo interesująca.
Przeszło setkę razy złożył Obajtkowi wizytę Paweł Malinowski, szef Profbudu, spółki deweloperskiej, od której prezes Orlenu kupił mieszkanie płacąc 6900 zł za metr w inwestycji, w której metr kosztował na rynku 12,5 tysiąca złotych. Żadna ze stron tej transakcji nigdy nie zdradziła, skąd się wziął taki rabat.
Lobbysta węgierskiego MOL częstym gościem u Daniela Obajtka
Częstym gościem u Daniela Obajtka był również Robert Pietryszyn, partner w agencji R4S należącej do Adama Hofmana, który niegdyś był rzecznikiem PiS, a obecnie jest lobbystą. Agencja R4S pracowała dla węgierskiego koncernu MOL, który kupił od Orlenu część majątku po Lotosie. Efekty tego przejęcia widać obecnie wyraźnie na polskich drogach – dawne stacje Lotosu od niedawna noszą logo MOL. Sprzedaż Węgrom części majątku Lotosu od początku budziła kontrowersje i to na tyle duże, że krytykowali ją także ludzie powiązani z PiS, jak Piotr Woźniak, były prezes PGNiG i w latach 2005-2007 minister gospodarki w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza.
Czytaj więcej
Orlen według kontrolerów Izby sprzedał aktywa Lotosu za kwotę o co najmniej 5 mld zł niższą niż były warte. Ponadto saudyjskie Aramco uzyskało bardzo mocną pozycję w Rafinerii Gdańskiej i ma prawo weta w kluczowych kwestiach.