Inwestorzy (obok Orlenu również m.in. Adamed) wyłożyli 21 mln zł. Opracowywany przez startup specjalny proszek to półprodukt dla wielu branż – od automotive, przez farmację, po petrochemię. Jego 1 kg kosztuje nawet 70 tys. euro. PKN Orlen liczy, że dzięki tej inwestycji będzie w stanie w nieodległej przyszłości tworzyć zupełnie nowe, wysokomarżowe produkty.
Orlen wyłoży 100 mln euro
Apeiron Synthesis, za którym stoją naukowcy z PAN, specjalizuje się w produkcji katalizatorów metatezy. Orlen chce substancji używać m.in. w petrochemii. Ale o produkty startupu biją się giganci z różnych branż, w których jest wykorzystywana. Wśród klientów polskiej firmą są m.in. BASF czy wiodący gracze sektora produkcji samochodów, leków i tworzyw sztucznych.
Czytaj więcej
Jeżeli podejmiemy decyzję o kontroli Orlenu, to niewątpliwie przyjrzymy się umowie z Saudi Aramco - zapowiada Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli.
Orlen tą inwestycją pokazuje, że planuje namieszać na rodzimym rynku venture capital. Jego Orlen VC, choć działa od roku, już jest jednym z wiodących funduszy w kraju. – Stworzyliśmy największy polski fundusz venture capital, by stanowił realną wartość dodaną do naszej podstawowej działalności i wzmacniał jej konkurencyjność. Dostrzegamy duży potencjał w innowacyjnych rozwiązaniach technologicznych Apeiron Synthesis, które już teraz skutecznie konkurują na rynku wartym 30 mld dol. – podkreśla Daniel Obajtek, prezes płockiego koncernu.
Fundusz korporacyjny został założony na 10 lat z możliwością przedłużenia o kolejne dwa lata. Na inwestycje ma 100 mln euro, ale główną część tej sumy, co najmniej 70 proc., chce wydać w ciągu około trzech lat. Jak wyjaśniam nam Marek Garniewski, prezes Orlen VC, plan jest taki, aby po 1-5 mln euro trafiło w sumie do 15-20 startupów. – Pozostała część pieniędzy posłuży wsparciu spółek portfelowych w kolejnych rundach inwestycyjnych, przy czym maksymalne zaangażowanie w pojedynczą spółkę będzie sięgać do maksymalnie 7 mln euro – wyjaśnia.