W kolejnej zatwierdzonej w niedzielę fali sankcji Rosja straci klauzulę najwyższego uprzywilejowania w Światowej Organizacji Handlu (WTO), co oznacza gwałtowny wzrost ceł. Ponadto UE zakaże eksportu luksusowych produktów do Rosji i wstrzyma import stali z tego kraju.
Rosja zostanie wyrzucona z międzynarodowych instytucji finansowych – Banku Światowego i MFW – co oznacza brak dostępu do ich wsparcia finansowego. Wreszcie Zachód, w tym UE, będzie blokować możliwość używania przez rosyjski rząd i oligarchów kryptowalut w celu obejścia sankcji.
Zaskakująca jedność
To już czwarty pakiet unijnych sankcji przeciw Moskwie po agresji na Ukrainę. Te koordynowane ze wspólnotą międzynarodową środki już odcięły Rosję od zagranicznych technologii, jej bank centralny od swoich dewizowych rezerw, instytucje finansowe od rynków kapitałowych, większość banków od możliwości rozliczania się poprzez system SWIFT, oligarchów od ich jachtów i zagranicznych apartamentów, a tuby propagandowe Kremla od możliwości szerzenia dezinformacji na Zachodzie.
W Rosjan uderzają także ogromne spontaniczne sankcje, które nie są opisane w żadnych dekretach rządowych. Zachodnie firmy masowo wycofują się z rosyjskiego rynku w obawie przed wizerunkową katastrofą, a dziesiątki tysięcy Rosjan z dnia na dzień tracą zatrudnienie w Ikei czy McDonald’s.
Czytaj więcej
Są oficjalne dane o wielkości zamrożonych w zachodnich bankach rezerw złoto-walutowych Rosji. Kreml nie może sięgnąć po około 300 miliardów dolarów.