Litewski minister energetyki Dainius Kreivis poinformował, że uzgodnił z polskimi władzami równoczesną pomoc w nieprzewidzianych okolicznościach. Litwa mogłaby już zrezygnować z importu gazu gazociągiem, ale zaszkodzi to bezpieczeństwu energetycznemu innych krajów bałtyckich.

W czwartek ministrowie energetyki Litwy i Łotwy podpisali porozumienie o dwustronnej pomocy w zaopatrywaniu się w gaz na wypadek, gdyby któryś z krajów nie był w stanie dostarczyć gazu swoim odbiorcom z kategorii tzw. wrażliwych. Czyli do gospodarstw domowych i niemieszkalnych odbiorców gazu, którzy świadczą podstawowe usługi socjalne.

Czytaj więcej

Gaz jest coraz tańszy. Pogoda sprzyja kupującym

- To kolejne narzędzie, które pomoże państwom UE, mającym prawne zobowiązania, zapewnić uporządkowaną i spójną współpracę oraz ochronę wrażliwych odbiorców gazu – przytacza słowa Kreyvis agencja BNS.

Aby osiągnąć ten cel, oba kraje zobowiązały się do nakreślenia warunków wymiany gazu oraz uzgodnienia krajowych środków technicznych, prawnych i finansowych. To już czwarta tego typu umowa w Europie, wcześniej podobna umowa została podpisana między Łotwą a Estonią.