Zakaz importu ma objąć ropę naftową, gaz ziemny i węgiel. Decyzję podjęto w porozumieniu z europejskimi partnerami, którzy w nieporównywalnie większym stopniu są zależni od importu surowców z Rosji. Kontrakty terminowe na ropę naftową wzrosły po tej informacji o 4 proc. do 124,2 dol. za baryłkę.

Rosyjski gaz i ropa były dotychczas pomijane w sankcjach wprowadzonych przez USA oraz kraje europejskie. Obawiano się o skutki gospodarcze, zwłaszcza w Europie, która jest bardziej uzależniona od rosyjskiej ropy naftowej, a w szczególności gazu ziemnego. Rząd Kanady ogłosił w zeszłym miesiącu, że zamierza zakazać wszelkiego importu ropy naftowej z Rosji, ale posunięcie to było w dużej mierze symboliczne – kraj nie importował żadnej od 2019 r.

Rosyjska ropa stanowiła około 3 proc. wszystkich dostaw ropy naftowej, które dotarły do USA w zeszłym roku. W sumie import rosyjskiej ropy i produktów naftowych do USA stanowił około 8 proc.

Czytaj więcej

Szef MSZ Litwy: Nie można płacić za ropę i gaz krwią Ukraińców