Bruksela zatrzaśnie drzwi rosyjskiej ropie. MOL i Turcy na celowniku

Rosyjska ropa trafia do Wspólnoty „tylnymi drzwiami” czyli w produktach naftowych z krajów trzecich. W 18 pakiecie sankcji znajdzie się całkowity zakaz zakupu produktów naftowych, które wyprodukowane zostały z rosyjskiej ropy. To bicz na takie firmy jak węgierski MOL.

Publikacja: 11.06.2025 16:54

Rosyjska ropa trafia do Wspólnoty „tylnymi drzwiami”

Rosyjska ropa trafia do Wspólnoty „tylnymi drzwiami”

Foto: Bloomberg

- Wprowadzamy zakaz importu rafinowanych produktów naftowych na bazie rosyjskiej ropy - zapowiedziała Ursula von der Leyen, cytowana w oficjalnym oświadczeniu Komisji Europejskiej. Choć embargo na bezpośrednie dostawy produktów naftowych z Rosji do UE obowiązuje od lutego 2023 r., nic nie stoi na przeszkodzie, aby firmy z krajów trzecich kupowały tańszą rosyjską ropę i po jej rafinacji wysyłały uzyskane produkty do Europy. Tak robi m.in. węgierski MOL.

Tureckie firmy zarabiają na rosyjskiej ropie

Aktywnie zajmują się też dostawami oleju napędowego i innych produktów naftowych do Unii Europejskiej firmy z Indii i Turcji. Przepisy UE dotyczące sankcji zezwalają na zakup produktów wyprodukowanych z rosyjskiej ropy naftowej, jeżeli zostały one poddane znacznemu przetworzeniu. Jednak wiele tureckich terminali naftowych, nie ma zdolności rafineryjnych. Pomimo tego znacznie zwiększyło zakupy ropy naftowej i paliwa z Rosji, jednocześnie zwiększając eksport do Wspólnoty.

Czytaj więcej

18 pakiet unijnych sankcji na stole. Zablokuje rosyjsko-amerykańskie biznesy

Od wprowadzenia embarga na początku lutego 2023 r. do końca lutego 2024 r. Turcja zaimportowała rosyjskie produkty naftowe o łącznej wartości 17,6 mld euro, czyli o 105 proc. więcej niż w poprzednim podobnym okresie. Jak oszacowały rok temu Centrum Studiów nad Demokracją (CSD) oraz fińskie Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA), eksport paliw do Unii Europejskiej wzrósł w tym samym okresie o 107 procent.

Tureckie porty bez rafinerii eksportują produkty naftowe

Od czasu wprowadzenia 5 lutego 2023 r. pułapu cenowego na rosyjskie produkty naftowe, kraje Unii zaimportowały 5,16 mln ton produktów naftowych o wartości 3,1 mld euro z trzech tureckich portów – Ceyhan, Marmara Ereglisi i Mersin. Jednakże porty te nie posiadają żadnej infrastruktury do przerobu ropy. W tym okresie 86 proc. importu produktów naftowych docierających do wymienionych trzech tureckich portów pochodziło z Rosji. Nietrudno powiązać te fakty.

Czytaj więcej

Tajemniczy koncern naftowy zaczął przynosić straty

Analiza konkretnych dostaw wskazuje też, że europejskie firmy mogły kupować rosyjskie produkty naftowe mieszane w magazynach w tureckich portach lub po prostu je reeksportować. Na przykład w maju 2023 r. terminal Toros Ceyhan odebrał 26 923 ton oleju napędowego z Noworosyjska. Dziesięć dni później taką samą ilość oleju napędowego wysłano z tego terminala do greckiej rafinerii MOH Corinth.

„Turcja stała się strategicznym punktem tranzytowym dla rosyjskich produktów naftowych. Są one przekierowywane do UE, generując prawdopodobnie setki milionów dolarów przychodów dla machiny wojennej Kremla” – mówi Martin Władimirow, starszy analityk ds. energii w Centrum Studiów nad Demokracją.

MOL wspomaga budżet Kremla

Rosyjską ropę wykorzystuje w swoich rafineriach na Węgrzech i Słowacji węgierski MOL, który ma stacje benzynowe także w Polsce. CREA szacuje, że od 2022 roku Węgry i Słowacja wpłaciły do wojennego budżetu Kremla około 5,4 mld euro za importowaną ropę. Oznacza to, że Węgrzy kupują rosyjski surowiec z dużymi zniżkami, a przerabiają i sprzedają go po cenach rynkowych. Zyski MOL, także te z kieszeni polskich kierowców, wzrosły o 34 proc. w porównaniu z 2021 rokiem.

Czytaj więcej

Iwona Trusewicz: Nie tankuję na stacjach MOL

CREA podkreśla, że Węgry zwiększyły uzależnienie od rosyjskiej ropy z 61 proc. przed inwazją do 86 proc. w 2024 roku, a Słowacja stała się niemal całkowicie zależna od rosyjskiego surowca. Zakaz, który chce wprowadzić w 18 pakiecie Komisja Europejska nie pozwoliłby MOL dalej dotować rosyjską wojnę. Zmusiłby koncern do zakupu ropy spoza Rosji. A tej na świecie nie brakuje.

Ursula von der Leyen do Kremla: Ta wojna musi się skonczyć

„Gospodarka rosyjska mocno ucierpiała wskutek sankcji. 210 miliardów euro rezerw centralnego Banku Rosji zostało zamrożonych. Dochody Rosji z ropy naftowej i gazu spadły o prawie 80 proc. w porównaniu do okresu przed wojną. Deficyt budżetowy gwałtownie rośnie. Stopy procentowe są horrendalnie wysokie. Inflacja rośnie i znacznie przekracza 10 proc.
Cena importu technologii i dóbr krytycznych jest sześć razy wyższa niż przed wojną i porównywalna ze średnimi cenami światowymi. Krótko mówiąc, gospodarka Rosji opiera się na wojnie i poświęcaniu perspektyw na przyszłość.
Nasze przesłanie jest jasne: ta wojna musi się zakończyć. Potrzebujemy prawdziwego zawieszenia broni, a Rosja musi usiąść do stołu negocjacyjnego z poważną propozycją. Ponieważ do tej pory nie wykazała ona woli zawarcia pokoju, zwiększymy presję na Rosję, między innymi poprzez dalsze surowe sankcje. Dlatego proponujemy teraz 18. pakiet surowych sankcji. Skupiamy się na dwóch sektorach. Sektor energetyczny Rosji. I rosyjski sektor bankowy. Rozszerzamy zakazy i kontrole eksportu oraz wzmacniamy środki zapobiegające obchodzeniu środków."

- Wprowadzamy zakaz importu rafinowanych produktów naftowych na bazie rosyjskiej ropy - zapowiedziała Ursula von der Leyen, cytowana w oficjalnym oświadczeniu Komisji Europejskiej. Choć embargo na bezpośrednie dostawy produktów naftowych z Rosji do UE obowiązuje od lutego 2023 r., nic nie stoi na przeszkodzie, aby firmy z krajów trzecich kupowały tańszą rosyjską ropę i po jej rafinacji wysyłały uzyskane produkty do Europy. Tak robi m.in. węgierski MOL.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ropa
Niepokój na rynku ropy naftowej. Rynek patrzy na Bliski Wschód
Ropa
Tajemniczy koncern naftowy zaczął przynosić straty
Ropa
Rynek na krawędzi nowej wojny cenowej. Arabia Saudyjska gra przeciwko Rosji
Ropa
Niemiecka rafineria na celowniku polskiego ministerstwa klimatu
Ropa
Rosji kończy się ropa, ujawniono, na ile jej starczy. Reżim sięga za granicę