W środę 21 maja rosyjski parlament ratyfikował umowę o współpracy między Rosją a Kongo Zakłada ona budowę rurociągu naftowego Pointe Noire – Lutete – Maluko – Trecho na terytorium republiki. Kongo jest szóstym co do wielkości producentem ropy naftowej w Afryce. W 2021 r. jego potwierdzone zasoby ropy wynosiły 1,811 mld baryłek.
Dłużnicy Rosji muszą być pokorni
Porozumienie międzyrządowe podpisano w Moskwie 28 września 2024 r. Wtedy to rosyjski dyktator ścigany międzynarodowym listem gończym za zbrodnie na ukraińskich cywilach, sprosił do Moskwy na swoisty wiec poparcia afrykańskich dłużników, czyli najbiedniejsze, skorumpowane, rządzone przez podobne do rosyjskiej dyktatury kraje Afryki.
Czytaj więcej
Równowartość 20 mld dolarów trafi do krajów najbardziej lojalnych wobec rosyjskiego reżimu. To bi...
Jak informuje agencja Prime, za realizację projektu odpowiadają: spółka państwowa Zakneftegazstroy-Prometey LLC i Narodowa Spółka Naftowa Konga (Societe Nationale des Petroles du Congo, SNPC). Utworzą one spółkę joint venture (JV), w której Rosjanie będą mieli 90 proc. udziałów. I to oni będą o wszystkim decydować.
Ćwierć wieku zależności Konga od Rosji
Właściwe organy Konga zobowiązały się zawrzeć umowę koncesyjną ze spółką joint venture na budowę i eksploatację rurociągu na okres co najmniej 25 lat, z gwarantowaną przez skarb państwa taryfą za pompowanie. Zapewni ona obciążenie rurociągu i zwrot z inwestycji. Po wygaśnięciu umowy naftociąg zostanie przekazany stronie kongijskiej.