Nowe sankcje mogą poważnie zakłócić dostawy rosyjskiej ropy naftowej – poinformowała Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) w swoim miesięcznym raporcie opublikowanym w środę. Według obliczeń Reutersa opartych na danych o ruchu statków, do poniedziałku co najmniej 65 tankowców przewożących rosyjską ropę dryfowało – po ogłoszeniu w piątek 10 stycznia sankcji przez Departament Skarbu USA.
Czytaj więcej
Co najmniej 65 tankowców rosyjskiej floty cieni utknęło na redach portów, m.in. u wybrzeży Chin, Rosji i Singapuru, po nałożeniu przez USA sankcji na rosyjski sektor energetyczny. Eksperci spodziewają się wzrostu liczby unieruchomionych jednostek.
Rafinerie boją się rosyjskiej ropy
Jak podaje Bloomberg, pięć z nich, z ładunkiem około 4 mln baryłek, zatrzymało się u wybrzeży chińskiej prowincji Szantung, gdzie znajduje się wiele tzw. niezależnych rafinerii aktywnie kupujących rosyjską ropę dalekowschodnich marek ESPO i Sokol. Kolejnych siedem zakotwiczyło u wybrzeży Singapuru, a dziesiątki zatrzymały się u wybrzeży Rosji – na Morzu Bałtyckim i Dalekim Wschodzie.
W sumie na morzu utknęła ropa odpowiadająca około 2,5-tygodniowemu eksportowi Rosji. Do tego, chociaż Biały Dom dał dwa miesiące odbiorcom na dokończenie rozpoczętych dostaw, nie wszyscy nabywcy są gotowi przyjąć już wysłaną ropę, obawiając się konsekwencji sankcji.
Miliardy dolarów uwięzione w ładowniach
Według danych Bloomberga dotyczących śledzenia statków, w tygodniu kończącym się 12 stycznia 27 tankowców załadowało w rosyjskich portach 21,1 mln baryłek ropy naftowej, podczas gdy tydzień wcześniej załadowano 21,2 mln baryłek na 28 tankowcach. Średni dzienny eksport w grudniu wyniósł prawie 3 miliony baryłek. Zatem 65 tankowców, które zatrzymały się po wprowadzeniu sankcji, mogłoby wyeksportować około 53 milionów baryłek ropy w ciągu około 2,5 tygodnia.