Na światło dzienne wychodzą kolejne szczegóły związane z działalnością należącej do Orlenu firmy Orlen Trading Switzerland, która straciła około 400 mln USD (1,6 mld zł) zapłaconych w formie zaliczek na poczet przyszłych dostaw ropy naftowej. „Przedpłaty trafiły do pośredników, najwięcej - około 240 mln USD do jednego z pośredników, spółki założonej w 2021 r. w Dubaju przez 25-letniego obywatela Chin lub Hong Kongu” - poinformował PAP nowy zarząd Orlen Trading Switzerland.
Czytaj więcej
Orlen Trading Switzerland wpłacił 1,6 mld zł zaliczek bez zastosowania zabezpieczeń podmiotom, z którymi płocki koncern nigdy wcześniej nie współpracował.
Orlen Trading Switzerland wyczarterował statki
Chodzi o przedpłaty dokonane w grudniu ubiegłego roku na ropę pochodzącą głównie z Wenezueli. W tym samym miesiącu lub już w styczniu tego roku miały pojawić się pierwsze dostawy surowca. Transakcje mogły być przeprowadzone, gdyż od 18 października 2023 r. do 18 kwietnia 2024 r. sankcje wobec Wenezueli były zawieszone.
Nowy zarząd Orlen Trading Switzerland podaje też, że spółka wyczarterowała statki potrzebne do transportu ropy. Między grudniem a styczniem były one gotowe do realizacji transportu z Wenezueli, co jednak nie nastąpiło. Tymczasem spółka płaciła około 600 tys. USD dziennie za postojowe sześciu tankowców. W efekcie na koniec lutego rachunek do zapłaty za czarter sięgał już 30 mln USD.
Czytaj więcej
Szwajcarska spółka Orlenu przekazała, że utraciła 1,6 mld zł przedpłat za niedostarczoną ropę. Orlen przewiduje więc skorygowanie wyników rocznych za 2023 r. o taką kwotę.