Prokuratura USA złożyła do sądu pozew o zgodę na „obywatelską konfiskatę” paliw z Iranu, które tankowcami zasilają Wenezuelę. Argumentuje to faktem łamania amerykańskich sankcji przez dostawców irańskiego surowca do Wenezueli, informuje Wall Street Journal. Według prokuratora okręgowego Kolumbii Zii Farouki, irański biznesmen Mahmoud Madanipour, powiązany z irańskim Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) – organizacją uznaną w USA za terrorystyczną, zorganizował dostawy paliwa za pośrednictwem kilku podstawionych firm. Tak aby obejść sankcje Waszyngtonu.
A support vessel flying an Iranian national flag sails alongside the oil tanker ‚Devon’ as it prepares to transport crude oil to export markets in Bandar Abbas, Iran/Bloomberg
Amerykanie piszą w pozwie, że dochody ze sprzedaży paliwa za pośrednictwem agentów IRGC „są powiązane z szeregiem nielegalnych działań IRGC, w tym z rozprzestrzenianiem broni masowego rażenia i środków jej przenoszenia, wsparciem dla terroryzmu i różnymi naruszeniami praw człowieka w kraju i za granicą”.
Składając pozew „w sprawie konfiskaty obywatelskiej”, amerykańska prokuratura zamierza nie tylko zapobiec dalszym dostawom irańskiego paliwa do Wenezueli, ale także pozbawić Teheran dochodów z tych transakcji. Madanipur, spółki z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz stała misja Iranu w ONZ nie odpowiedziały na prośbę Wall Street Journal o komentarz.