Na rosyjskich stacjach benzynowych drożyzna, brakuje paliw

W Rosji brakuje benzyny, a ceny paliw rosną mimo zapowiedzi ponownego wstrzymania eksportu. To efekt skutecznych ataków sił ukraińskich na rafinerie i magazyny paliw. Rosyjskie władze uspokajają swoich obywateli, obiecując, że remontowane rafinerie wkrótce rozpoczną produkcję i na rynku pojawią się dodatkowe wolumeny. Ale sytuacja nie jest wcale taka prosta.

Publikacja: 17.07.2024 10:44

Na rosyjskich stacjach benzynowych drożyzna, brakuje paliw

Foto: PAP/EPA

Ceny benzyny 95-oktanowej w Rosji zanotowały 15 lipca tegoroczne maksimum, co jest efektem z jednej strony wzrostu popytu na paliwo, a z drugiej – spadku produkcji w rafineriach - podała rosyjska gazeta „Kommiersant”. Na rynku hurtowym 95-ka podrożała od początku roku o 60 proc. Rynek w swoich wycenach zdaje się w ogóle nie uwzględniać faktu, że władze od sierpnia mogą przywrócić zakaz eksportu benzyny (wprowadzono go w marcu, miał obowiązywać do sierpnia, ale tymczasowo cofnięto decyzję na okres od 20 maja do końca lipca).

Na stacjach cena benzyny wzrosła od początku roku o 3,6 proc. Regulatorzy kontrolują cenniki detaliczne i dokładają starań, by wzrost cen dla kierowców nie przekroczył inflacji, która wynosi – według rosyjskich statystyk - 4,7 proc.

„Rozwiązujemy te problemy”

Wicepremier Aleksandr Nowak przyznał, że sytuacja z 95-ką stała się „napięta”, ale - jak poinformował – rząd rozwiązuje te problemy. Niekorzystny trend ma przerwać finalizacja napraw części zakładów produkcyjnych. Nowak zapewnił, że gdy niedziałające rafinerie zostaną ponownie otwarte, wolumeny wrócą do poprzednich poziomów. Gazeta podaje, że koncerny stopniowo zwiększają produkcję benzyny, ale popyt wciąż przerasta podaż. Sezon wakacyjny oznacza większe zapotrzebowanie na paliwo, szczególnie w sytuacji, gdy kierunki zagraniczne ze względu na wojnę i sankcje są ograniczone. Rosjanie przesiadają się w auta i coraz częściej obierają destynacje krajowe.

Czytaj więcej

Europa stawia na wodór. Wiadomo, gdzie powstanie pierwsza elektrownia wodorowa

Rosja starała się radzić sobie z niedoborem paliw, importując je z białoruskich rafinerii. Obniżona została też jakość przetwórstwa, z normy Euro-5 do niestosowanej już w Europie normy Euro3. Ten krok miał przyczynić się do zwiększenia produkcji nawet o 10 proc. Spadek jakości paliw zanieczyszcza jednak środowisko i szkodzi pojazdom użytkowanym przez Rosjan, prowadząc do szybszego zniszczenia użytkowanych przez nich aut z nowoczesnymi silnikami spalinowymi. Zniechęca też inne kraje, które mimo wojny wciąż handlują z Rosją, do importu produktów.

Nie do pozazdroszczenia jest sytuacja rosyjskich firm paliwowych, które ponoszą w obecnej sytuacji ogromne koszty. Rynek paliwowy w Rosji funkcjonuje w specyficzny sposób, sprzedaż paliw przez rosyjskie koncerny na rynku wewnętrznym jest nieopłacalna, dużo bardziej opłaca się eksport. - Cena detaliczna paliwa jest ściśle kontrolowana, nie można jej zwyczajnie podnieść. Koncernom dotuje się sprzedaż - mówił w jednym z materiałów filmowych OSW Filip Rudnik, analityk ds. rosyjskiego sektora energetycznego Ośrodka Studiów Wschodnich. Zakazy eksportu paliw pogarszają kondycję firm z sektora. Do tego dochodzi restrykcyjna polityka fiskalna rosyjskich władz i przerzucanie na koncerny kosztów subsydiowania paliw sprzedawanych na rosyjskich stacjach. Ostatecznie spadek zysków firm oznacza spadek dochodów do budżetu.

Wiosenne ataki przyniosły efekt

Produkcja paliw spadła po serii ataków ukraińskich dronów na rosyjskie rafinerie ropy naftowej, których nasilenie przypadło na marzec tego roku. Jak podał w swojej analizie Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, w ich wyniku uszkodzonych zostało ponad 20 rafinerii, w tym największe w Kstowie, Samarze, Riazaniu, Tuapse czy Wołgogradzie, a także liczne magazyny paliw i ropy oraz terminal przeładunkowy w Ust-Łudze. - Wedle ocen zachodnich mediów i Pentagonu awarie doprowadziły do spadku przetwórstwa ropy o co najmniej 14 proc. - podał PISM.

Czytaj więcej

Tak Kreml sfinansuje swoją wojnę: podwyżka podatków dla obywateli i biznesu

Do tego doszły sytuacje nadzwyczajne na terenie kraju, jak powodzie na południu Syberii, które utrudniły transport paliw i wstrzymały prace rafinerii w Orsku. PISM wskazuje też na inne problemy firm z branży rafineryjnej, w tym na deficyt pracowników. Brakuje siły roboczej, bo konkurują o nią firmy zbrojeniowe i wojsko.

Dodatkowo prace konserwacyjne i remonty uszkodzonych zakładów utrudniają zachodnie sankcje technologiczne nałożone na sektor. Brakuje niezbędnych komponentów i części zamiennych sprowadzanych dotychczas z Zachodu. Rosja w tej sytuacji próbuje przestawiać się na import z Chin.

Nadszarpnięty „autorytet”

Rosyjska baza przetwórstwa paliwowego składa się z 32 dużych i 80 mniejszych rafinerii. Większość z nich należy do państwowych firm – Rosnieftu, Łukoila i Gazpromu. W 2023 roku ponad połowa wyprodukowanych paliw trafiła na rynek wewnętrzny. Eksport stanowił około 15 proc. dochodów budżetowych. Strategiczne znaczenie sektora ze względów gospodarczych, społecznych i militarnych spowodowały, że infrastruktura naftowa stała się celem ukraińskiego wojska.

Ukraina udowadnia, że potrafi uderzać celnie, nawet na duże odległości. Atakowane są nie tylko rafinerie w południowej części kraju, przy granicy z Ukrainą, ale też w centralnej czy północnej części Rosji. To poważny problem reputacyjny dla Rosji, jej ochrona przeciwlotnicza okazuje się dziurawa.

Na reputacji jednak się nie kończy, uderzenia Ukraińców pogłębiają problemy rosyjskiej armii, która potrzebuje paliwa do czołgów i samolotów i przekładają się na komfort życia zwykłych obywateli, także tych, którzy z wojną mają do czynienia wyłącznie za pośrednictwem ekranu telewizora. I finalnie uderzają w budżet agresora.

Ceny benzyny 95-oktanowej w Rosji zanotowały 15 lipca tegoroczne maksimum, co jest efektem z jednej strony wzrostu popytu na paliwo, a z drugiej – spadku produkcji w rafineriach - podała rosyjska gazeta „Kommiersant”. Na rynku hurtowym 95-ka podrożała od początku roku o 60 proc. Rynek w swoich wycenach zdaje się w ogóle nie uwzględniać faktu, że władze od sierpnia mogą przywrócić zakaz eksportu benzyny (wprowadzono go w marcu, miał obowiązywać do sierpnia, ale tymczasowo cofnięto decyzję na okres od 20 maja do końca lipca).

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Paliwa
Tegoroczne wakacje dla stacji paliw okresem żniw
Paliwa
Brakuje oleju napędowego w Rosji. Przyczyną eksplozja w największej rafinerii
Paliwa
Orlen wyda mniej na inwestycje
Paliwa
Straty na sztucznie zaniżanych cenach paliw Orlenu i nadzieja na koniec roku
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Paliwa
Drożeją paliwa w Rosji. Eksport zakazany od jutra
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki