Budowa turbin wiatrowych zmalała w I półroczu o 82 proc. do 287 megawatów, do najmniejszego poziomu od niemal 20 lat, podczas gdy Niemcy realizują ambitny cel dojścia do 2030 r., by odnawialne źródła dawały połowę dostaw energii.
CZYTAJ TAKŻE: Niemcy zaczną w 2020 r. zamykać elektrownie węglowe
– Jesteśmy przekonani, że dojście do 65 proc. energii z odnawialnych źródeł w sieci można osiągnąć do 2030 r. jedynie, jeśli odrodzi się ekspansja turbin wiatrowych na lądzie – stwierdził prezydent BNA, Jochen Homann w ramach branżowej konferencji w Monachium. Dodał, że uzgodniono dalsze rozmowy w tej sprawie.
Homann zabrał głos po posiedzeniu kryzysowym z przedstawicielami energetyki zwołanym w ubiegłym tygodniu przez ministra gospodarki, Petera Altmaiera, na którym ustalono, że głównymi przeszkodami w dalszych działaniach są biurokracja i niechęć obywateli do udzielania zgody na tworzenie infrastruktury wiatrowej. – Zbyt mało działek gruntu przewidziano na ten cel, a procedury zatwierdzania trwają za długo – cytuje Reuter Homanna.
A wind turbine/Bloomberg