Górnicy zasługują na prawdę

Publikacja: 14.06.2020 17:34

Górnicy zasługują na prawdę

Foto: energia.rp.pl

Rząd, który lubi umizgiwać się do ludzi pracujących w kopalniach, powinien przede wszystkim szczerze mówić, jakie są plany odnośnie do tego sektora. A już dziś cena energii dla przedsiębiorstw jest najwyższa w regionie.

Wszyscy wiedzą, że w górnictwie jest bardzo źle. Od lat rentowność zakładów wydobywczych jest sztucznie zawyżana przez nasz słaby węgiel drogo sprzedawany elektrowniom. Nie należy się więc dziwić, że sprowadzany jest tańszy i lepszej jakości surowiec nawet z drugiego końca świata.
Sukces rewolucji na Śląsku z czasów rządu Jerzego Buzka był wynikiem wielu czynników, ale jednym z głównych była komunikacja. Zanim jego ekipa wzięła się do reform, to bardzo dokładnie przedyskutowała swoje plany ze stroną społeczną. W efekcie była tylko jedna manifestacja – okupacja gabinetu wicepremiera Janusza Steinhoffa. W cztery lata 100 tys. górników dobrowolnie odeszło z pracy, a 23 kopalnie zamknięto. To historia. A teraz?
Jeszcze przed pandemią rosły zwały węgla. Nie dość, że była ciepła zima i ani ciepłownie, ani elektrownie nie potrzebowały go tyle co zazwyczaj, to przez import tańszego węgla z zagranicy zainteresowanie naszym surowcem znacząco spadło.
Zmienia się klimat, zmienia się energetyka i czas wreszcie górnikom – którym przez dekady zawdzięczaliśmy bezpieczeństwo energetyczne – uczciwie powiedzieć: era węgla się kończy, gospodarka nie będzie potrzebować pracowników dołowych, szeroko pojęty rynek pracy potrzebuje fachowców. Produkcja wysokoemisyjnej energii z węgla przegrywa z energią z wiatru i słońca. Farmy fotowoltaiczne rosną w Polsce jak na drożdżach i gołym okiem widać, że czarna energia jest w odwrocie, a zielona rośnie.
13 grudnia 2018 r. prezydent Andrzej Duda krzyczał przed kopalnią Wujek, że nie da zamordować polskiego górnictwa, a węgla mamy na 200 lat. Może i mamy go na dwa wieki, ale co z tego, gdy jest on coraz trudniej dostępny, a wydobycie coraz mniej opłacalne.
Komisja Europejska zaproponowała ostatnio zwiększenie Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Są dziesiątki miliardów euro na zmiany w regionach górniczych. Mamy realne szanse wyrwać się z XIX-wiecznego świata i wkroczyć w nowoczesność. Czy rząd ma odwagę, by rozpocząć zmiany?
Pozostało 100% artykułu
Komentarze i opinie
Krzysztof Adam Kowalczyk: Transformacji energetycznej brakuje stabilności
Komentarze i opinie
Sposób na transformację? Budowanie miejscowego dobrobytu
Komentarze i opinie
Szef PIE: W 2040 r. energetyka oparta na węglu będzie 40 proc. droższa niż OZE
Komentarze i opinie
Mariusz Janik: Tylko świnie tankują na zapas
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Komentarze i opinie
Bartłomiej Sawicki: Donald Tusk ojcem Baltic Pipe? Krok po kroku, jak było naprawdę