Energetyka wiatrowa daje już 300 tys. miejsc pracy w Europie, a jej coroczny wkład w unijny PKB sięga 37 mld euro – wynika z najnowszego raportu WindEurope. Inwestycje w tej branży mogą stać się głównym motorem napędzającym restart europejskiej gospodarki po kryzysie spowodowanym pandemią.
Jeżeli rządy poszczególnych krajów unijnych w pełni zrealizują swoje plany w zakresie energii i klimatu, Europa do 2030 r. będzie miała ponad dwukrotnie większą moc zainstalowaną w farmach wiatrowych niż obecnie (wzrośnie do poziomu 397 GW, w tym 286 GW to farmy na lądzie i 111 GW na morzu). Jednocześnie liczba miejsc pracy w tej branży wzrośnie o 50 proc., do 450 tys. etatów, a udział energii z wiatru w konsumpcji prądu w Europie wzrośnie z obecnych 15 proc. do 30 proc. w 2030 r. Warunkiem jest jednak skonkretyzowanie rządowych planów wobec przyszłych aukcji dla produkcji energii z wiatru i uproszczenie procesu pozyskiwania pozwoleń na budowę tego typu farm.
– Inwestowanie w energetykę wiatrową pomoże Europie zresetować gospodarkę – przekonuje Giles Dickson, dyrektor generalny WindEurope. – Pod warunkiem, że rządy właściwie wdrożą swoje plany. Jeśli nie wdrożą ich prawidłowo i jeśli nie uproszczą regulacji dotyczących pozyskiwania pozwoleń dla nowych farm wiatrowych, stracimy miejsca pracy – dodaje.
WindEurope szacuje, że każda nowa turbina wiatrowa zainstalowana w Europie przynosi 10 mln euro dla rozwoju gospodarki.
– Zielony restart gospodarki po koronakryzysie jest możliwy także w Polsce. Sektor energetyki wiatrowej jest gotowy go wesprzeć realizując warte dziesiątki miliardów złotych inwestycje – komentuje Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. Jak wskazuje, dla uwolnienia potencjału energetyki wiatrowej w Polsce potrzebne jest odblokowanie rozwoju nowych farm na lądzie dzięki liberalizacji tzw. ustawy odległościowej, a także wejście w życie przepisów ustawy promującej wytwarzanie w morskich elektrowniach wiatrowych do końca tego roku.

Jak wynika z szacunków PSEW, działające farmy wiatrowe na lądzie (o łącznej mocy ok. 6 GW) już dzisiaj zasilają budżety gmin i państwa kwotą 380 mln zł rocznie i dostarczają ok. 2 mld zł do krajowego PKB. Ze względu na budowę ponad 3,2 GW po aukcjach w 2018 r. i 2019 r., zatrudnienie w firmach związanych bezpośrednio z sektorem znajduje dziś 8 – 10 tys. osób, a łącznie z sektorami powiązanymi – nawet na 13 – 17 tys. osób.
– W sytuacji spowolnienia gospodarczego, zapowiadana przez rząd nowelizacja ustawy odległościowej może okazać się jedną z tzw. ustaw antykryzysowych wspomagających odbudowę gospodarki po pandemii COVID-19. Z kolei dynamiczny rozwój wiatru na lądzie da lepszą pozycję do budowania potencjału energetycznego na Morzu Bałtyckim, choćby dzięki prężnemu rozwojowi firm z łańcucha dostaw, dostarczających materiały i usługi zarówno dla wiatru na lądzie, jak i na morzu – zauważa Kamila Tarnacka, wiceprezes PSEW.

Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.