Oczywiście wszystko to w kontekście postulatów strony związkowej sektora wydobywczego węgla kamiennego, która argumentowała zniesienie obliga giełdowego jako panaceum na kryzys w sektorze.
Opowiadanie górnikom, że zniesienie obowiązku sprzedaży energii elektrycznej poprzez giełdę ma jakikolwiek wpływ na wielkość zakupów prądu za granicą jest – delikatnie mówiąc – nieuczciwe. Energi elektryczna z importu jest po prostu tańsza. Dodatkowo co by nie mówić o polskich regulacjach, o cenach w taryfie G dla odbiorców indywidualnych ustalanych przez Urząd Regulacji Energetyki, to i tak, w Polsce mamy – przynajmniej na razie jeszcze – rynek energii. Może niedoskonały, ale jednak rynek. Transparentny i uporządkowany. No chyba, że chcemy zupełnie zamknąć przejrzysty rynek hurtowy w naszym kraju – wtedy działania mające na celu likwidację obliga można jakoś tłumaczyć. Ale chyba nie to jest celem działań Zjednoczonej Prawicy?
Gdyby do tego doszło, to mechanizm jest prosty – najwięksi gracze wykorzystają swą dominującą pozycję, zacznie się ich dyktat cenowy, a co za tym idzie nie tylko prąd będzie droższy. Za to wszystko zapłacimy wszyscy, szczególnie przez ograniczoną konkurencyjność naszej gospodarki.
Przykład? Decyzja ArcelorMittal Poland o zamknięciu już na zawsze wielkiego pieca w krakowskiej hucie nie jest wyłącznie „covidowa”. Choć stalowy gigant otrzymał 69 mln zł rekompensat za ubiegłoroczne ceny prądu, to i tak uznał, że biznes mu się nie opłaca. A co będzie, gdy prąd stanie się jeszcze droższy i wyłączą się pozostałe huty? Nasz węgiel koksujący, baza do produkcji stali, którego największym producentem jest Jastrzębska Spółka Węglowa i który obroniliśmy na liście surowców krytycznych UE też będzie miał problem.
Tak, to wszystko system naczyń powiązanych. I właśnie by tak się nie stało, na dzisiaj, potrzebujemy bilansowania rynku importem. Niestety potrzebujemy go także ze względu na uzależnienie od wysokoemisyjnych źródeł wytwarzanie energii elektrycznej czyli import jest wymuszony także przez charakter naszego miksu energetycznego.