Jak podliczyła na podstawie źródeł branżowych agencja Reuters, rosyjskie spółki, w tym rosyjsko-kazachski Kazrosgas, zmniejszyły o 34 proc. eksport gazu LPG przez porty morskie w okresie styczeń-sierpień 2024 r. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
Rosji brakuje gazowców
W opinii handlowców na spadek morskiego eksportu LPG w tym roku wpłynęła przede wszystkim sytuacja w rosyjskich portach Ust-Ługa nad Bałtykiem i Tamań nad Morzem Czarnym, gdzie łączny spadek dostaw LPG w okresie styczeń-sierpień 2024 r. wyniósł o 7,6 proc. rok do roku. Natomiast dostawy LPG poprzez lądowe przejścia graniczne zwiększyły się 4,8 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Czytaj więcej
Unijne sankcje na rosyjski gaz LPG wejdą w życie 20 grudnia tego roku. Ważne, by firmy już teraz zabezpieczały dostawy z nowych kierunków.
Handlowcy uważają, że ograniczenie przeładunku LPG przez terminal w Ust-Łudze wynika z braku gazowców potrzebnych do wywozu paliwa z portu. Rosja ma ograniczoną flotę gazowców i są one zajęte głównie transportem LNG. Utworzenie tu tzw. floty cieni – starych, zużytych jednostek poza wszelką kontrolą – jest dużo trudniejsze aniżeli w wypadku tankowców z ropą. Podaż gazowców, dużo bardziej zaawansowanych technicznie jednostek, jest na świecie mała.
Kolejną przyczyną spadku eksportu przez rosyjskie porty było zaprzestanie przeładunków LPG przez port Tamań (od drugiej połowy 2023 r.) w związku z zagrożeniem atakami ukraińskimi na infrastrukturę terminalu.